Mimo tego nie zdecydowałem się na przeprowadzkę. Zaraz by wyszło, żem prowincjusz i nie umiem się zachować na salonach, gdzie gryźć, drapać i łokciować trzeba na potęgę.
Tedy chciałem mieć chociaż metropolię, u siebie na miejscu. Też brzmi dumnie i splendorów przysparza. To znaczy przyparzałaby, gdyby była. Ale nie będzie. Dlaczego?
Po pierwsze wciąż uparcie dzielimy się na miejscowych na lewo od Brynicy i na prawo od niej, a w dodatku jest jeszcze klan napływowych. Po drugie wysokie kierownictwa w miastach przyszłej metropolii, nie są chętne do oddawania władzy do wspólnego garnka. Więc dalej będziemy mieszkać w 14 miastach obok siebie, zamiast w jednym. I dalej będzie nam pod górkę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?