Siatkarze Jastrzębskiego Węgla spotkali się z kibicami ZDJĘCIA+WIDEO

Powiedzcie mi, kto w niedzielę wygrał mecz? - pytał kibiców Patryk Strzeżek, kapitan i atakujący w drużynie Jastrzębskiego Węgla. Na odpowiedź na to pytanie nie trzeba było długo czekać. Cała hala, wypełniona tłumnie mieszkańcami Jastrzębia-Zdroju i nie tylko, odpowiedziała chórem: „Jastrzębski Węgiel!”.

W poniedziałek o godz. 18. w hali widowiskowo-sportowej przy al. Jana Pawła w Jastrzębiu-Zdroju rozpoczęło się spotkanie siatkarzy drużyny Pomarańczowych z kibicami. Było to pożegnanie zawodników z kibicami, bowiem w niedzielę odbył się ostatni mecz w tym sezonie PlusLigi.

- Za każdym razem, gdy stawaliśmy na środku boiska, mieliśmy dzięki naszym kibicom ciarki na całym ciele. To niesamowite uczucie, dzięki nim czuliśmy się jak w domu, choć nie dla wszystkich Jastrzębie jest rodzinnym miastem. Za to wspaniałe wsparcie bardzo im dziękujemy - mówi Patryk Strzeżek. Na spotkaniu, oprócz kibiców, pojawiła się też m.in. prezydent miasta, Anna Hetman, która również dziękowała siatkarzom.

- Tyle emocji, ile dostarczyli nam w tym roku, trudno zliczyć. To dzięki całemu zespołowi udało się osiągnąć ten sukces. Jastrzębski Węgiel sprawił, że o naszym mieście było głośno w całej Polsce - mówiła prezydent Anna Hetman.

Ale to kibice byli najbardziej zachwyceni wczorajszym spotkaniem. Zwłaszcza, że mieli swobodny dostęp do siatkarzy, kiedy tylko opuszczono bramki. To była świetna okazja, by porobić sobie zdjęcia z zawodnikami i pozbierać autografy na koszulkach czy do zeszytów.

Najdłuższe kolejki kibiców ciągnęły się do kapitana Patryka Strzeżka i Salvadora Hidalgo Olivy. Ten drugi, odkrycie sezonu, zbijał piątki z każdym, kto podchodził. - Kibice z Jastrzębia dostarczają nam mnóstwo pozytywnej energii - mówił Salvador.

Na hali dało się też wyczuć emocje z niedzielnego meczu, który Jastrzębski Węgiel wygrał z Asseco Resovią Rzeszów wynikiem 3:2 w setach i tym samym zdobył brązowy medal PlusLigi.

- To były największe emocje w całym sezonie. Po tych dwóch pierwszych, przegranych setach nie zwątpiłem w drużynę, choć wątpliwości pojawiły się w czwartym secie, gdy zrobiło się 26:25 dla Resovii. Ostatecznie jednak to my wygraliśmy, a to wszystko mogliśmy oglądać na żywo – mówi Janusz Cupryś, prezes Klubu Kibica Jastrzębskiego Węgla, który razem z delegacją 60 kibiców w niedzielę pojechał z Jastrzębia do Rzeszowa, by na żywo kibicować drużynie Pomarańczowych.

Teraz pora na odpoczynek, ale za emocjami kibice będą tęsknić. - Byliśmy na każdym wyjeździe, więc odpoczynek się przyda, ale już po miesiącu pewnie zacznie nam brakować emocji i będziemy czekać na kolejny sezon - mówi Janusz Cupryś.

ZOBACZCIE FILM