Siatkarze z Jastrzębia wreszcie wygrali mecz

Obie drużyny na razie zawodzą w ligowych rozgrywkach i to spotkanie miało być dla nich odskocznią, batutą która wybije ją w górę tabeli.

- Musimy wygrać po to, by odbudować się psychicznie - zapowiadał Paweł Rusek, libero drużyny z Jastrzębia.

Gospodarze rozpoczęli to spotkanie od mocnego uderzenia. Prowadzili 4:0 i potem jedynie powiększali tą różnicę. W pierwszym secie wręcz "zdemolowali" rywali.

- Podobało mi się takie wejście w to spotkanie - chwalił zespół trener Prielożny.

Wydawało się, że siatkarze z Olsztyna długo nie podniosą się po takim mocnym uderzeniu gospodarzy. Trener AZS Mariusz Sordyl przemeblował szyki i nieoczekiwanie goście stali się równorzędnym rywalem dla gospodarzy. Akademicy wypracowali sobie czteropunktowe prowadzenie, ale kiedy zespół Jastrzębskiego Węgla doprowadził do remisu 18:18, a następnie objął prowadzenie wydawało się, że także set rozstrzygnie na swoją korzyść. Dały jednak znać o sobie stare grzechy czyli błędy w końcówkach i set został stracony.

- To przez te zmiany mieliśmy problemy w tym secie - tłumaczył po meczu trener Prielożny. - Na szczęście szybko wróciliśmy do gry z pierwszego seta.

To było jednak wszystko, na co pozwolili górnicy w tym meczu drużynie z Olsztyna. Wygrali dwie kolejne partie i cały mecz 3:1. - Naszym atutem była zagrywka, potem jeszcze skutecznie funkcjonował blok i te elementy zadecydowały o naszym zwycięstwie - przyznał po meczu Rusek.

Akademicy z Olsztyna nie wygrali w tym sezonie jeszcze meczu na wyjeździe. Nieszczęsną passę potrzymali w Jastrzębiu i na dobre utknęli na dole tabeli.

PlusLiga siatkarzy
8. KOLEJKA Jastrzębski Węgiel - AZS Olsztyn 3:1 (25:14, 22:25, 25:20, 25:17)
Fart Kielce - Politechnika Warszawska 3:1 (21:25, 27:25, 27:25, 25:23)

POZOSTAŁE MECZE
Skra Bełchatów - Pamapol Wieluń, Resovia - Delecta Bydgoszcz, ZAKSA Kędzierzyn - AZS Częstochowa (sob. 14.45).