Siatkarze GKS-u przystępowali do starcia z mistrzem Polski w bojowych nastrojach. Celem była dobra gra i rehabilitacja za dwie kolejne porażki z Effectorem Kielce i MKS-em Będzin. – Wiem, że moi zawodnicy mogą walczyć z najlepszymi. Chciałbym, aby GieKSa była kojarzona jako drużyna, która nigdy się nie poddaje – mówił przed pojedynkiem z ZAKSĄ trener Piotr Gruszka.
Boisko hali w Szopienicach ostro zweryfikowało te oczekiwania. O ile GKS obiecująco zaprezentował się w zaciętym pierwszym secie (26:28), to w kolejnych dwóch nie potrafił nawiązać walki z drużyną Ferdinando de Giorgiego. Obrońcy mistrzowskiego tytułu wygrali je kolejno do 16 i 20 punktów.
Do pewnej wygranej gości poprowadził Sam Deroo. Reprezentant Belgii zdobył 14 punktów i zgarnął nagrodę MVP spotkania. Katowiczanie nie potrafili znaleźć sposobu także na reprezentantów Polski – Dawida Konarskiego (11 punktów) i Mateusza Bieńka (10 punktów), który popisał się m.in. trzema asami serwisowymi. W drużynie GKS-u najskuteczniejszy był Rafał Sobański, który zdobył 14 „oczek”.
Katowiczanie byli słabsi od ekipy z Kędzierzyna-Koźla zwłaszcza w skuteczności gry blokiem. Goście zdobyli w ten sposób 11 punktów, a gospodarze zaledwie 4. ZAKSA znacznie lepiej wypadła także w przyjęciu – w tym elemencie gry zaliczyła 41% skuteczności przy zaledwie 27% GKS-u.
Po siedmiu meczach siatkarze GKS-u Katowice zajmują 10. miejsce w tabeli PlusLigi. W kolejnym spotkaniu znów staną przed trudnym zadaniem, bo ich przeciwnikiem będzie Asseco Resovia. Mecz odbędzie się w najbliższą sobotę w Rzeszowie.
GKS Katowice 0-3 ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
(26:28, 16:25, 20:25)
MVP: Sam Deroo (ZAKSA)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?