Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Skakał po głowie, kopał, bił. Patryk M. skatował sąsiada za to, że go upomniał

Bartosz Wojsa
Patryk M. pobił sąsiada za to, że ten zwrócił mu uwagę. 22-latek skakał mu po głowie, kopał, bił rozbitą butelką. 64-latek nie odzyskał jeszcze przytomności.

64-letni Jerzy J. upomniał 22-letniego Patryka M., a ten w odwecie rzucił się na sąsiada. Skakał po głowie, kopał, bił rozbitą butelką - mężczyzna w ciężkim stanie trafił do szpitala. Do tej pory nie odzyskał przytomności...

Kilka dni temu w godzinach wieczornych oficer dyżurny rydułtowskiego komisariatu został powiadomiony o pobiciu mężczyzny na skrzyżowaniu ulic Radoszowskiej i Barwnej w Rydułtowach. Policjanci na miejscu znaleźli nieprzytomnego i zakrwawionego 64-letniego mieszkańca Rydułtów.

- Z relacji świadków wynikało, iż mężczyznę dotkliwie pobił jeden z jego sąsiadów. Funkcjonariusze od razu zatrzymali pijanego 22-latka w jego mieszkaniu. Śledczy ustalili, że pomiędzy młodym mężczyzną a 64-latkiem doszło do sprzeczki. W jej trakcie 22-latek zaatakował mężczyznę, kopał go, skakał po jego głowie, a następnie zadawał uderzenia rozbitą butelką - mówi mł. asp. Joanna Paszenda z wodzisławskiej komendy policji.

Nieprzytomnego rydułtowianina pogotowie z ciężkim urazem głowy odwiozło do szpitala. Mężczyzna do chwili obecnej nie odzyskał przytomności. Młody napastnik po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa.

- W niedzielę Sąd Rejonowy w Wodzisławiu Śląskim, przychylając się do wniosku prokuratora oraz śledczych, tymczasowo aresztował go na okres trzech miesięcy. Mężczyźnie grozi teraz kara nawet dożywotniego więzienia - dodaje mł. asp. Paszenda.
Na razie dokładny motyw napaści nie jest znany. W Prokuraturze Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim wspominają jedynie o tym, że sprawca zareagował na „upominające słowa pokrzywdzonego”.

- Postępowanie jest w toku, mamy mnóstwo czynności do wykonania. Mamy jednak nadzieję, że w ciągu 3 miesięcy od momentu zdarzenia uda się wykonać wszystko, czyli najpóźniej w czerwcu sprawa powinna mieć swój finał. Nie wyobrażam sobie, żeby ta sprawa nie zakończyła się oskarżeniem. Pokrzywdzony Jerzy J. jest w szpitalu i skutki tego pobicia są ciężkie, oby nie okazały się gorsze - mówi prokurator Witold Janiec.

I choć do pobicia 64-latka doszło na ulicy, to nie wiadomo, czy na miejscu byli jacyś świadkowie. A jeśli byli, to prokuratura nie ustaliła jeszcze, czemu nikt nie zareagował. O sprawie będziemy informować.

*WNIOSKI I DOKUMENTY na 500 zł na dziecko w ramach Programu Rodzina 500 PLUS
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
*Chcesz kupić auto w cenie 15-20 tys. zł? Sprawdź najlepsze oferty
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!