Śląsk bez zamiatania pod dywan niemieckich wpływów. Europa Plus ma wizję Śląskiego

Wydarzenia ostatnich miesięcy pozwalają nam sądzić, że nie tylko ogólnopolska, ale także nasza regionalna scena polityczna stoi u progu małej rewolucji. Spadające notowania Platformy Obywatelskiej, wzrost notowań radykalnie prawicowej partii Prawo i Sprawiedliwość oraz trwająca stagnacja Sojuszu Lewicy Demokratycznej sprawiły, że coraz głośniej mówi się o potrzebie zaoferowania wyborcom czegoś nowego. W takich okolicznościach rodzi się Europa Plus, która, wierzę w to gorąco, ma do odegrania szczególną rolę także w naszym regionie.

Nie mamy wątpliwości, że nasze miejsce jest w Europie, jednak drogą tam nie mogą być tylko nasze wyjazdy zarobkowe. Pora, by europejskie standardy zagościły na dobre u nas. Jak słusznie zauważył niedawno na łamach DZ Poseł Rozenek, Ślązacy Europy się nie boją (PRZECZYTAJ), bo od wieków zawsze byli w jej centrum. Tutaj Zachodu nie postrzega się tylko przez pryzmat przejściowych problemów gospodarczych, nieuchronnie towarzyszących trudnemu procesowi integracji, ani przez pryzmat zmian obyczajowych, często wywołujących u nas niepokój, jak wszystko, co jest nowe. Miejscowi wiedzą dobrze, że Europa to przede wszystkim cywilizacyjne standardy, które poprawią jakość naszego życia w każdym jego obszarze. Jaką zatem wizję Śląska mamy w Europie Plus?

Będziemy regionem, który przyciąga, zamiast kogokolwiek wykluczać. Zaczniemy promować dziedzictwo kulturowe wszystkich regionów województwa, bez wstydliwego zamiatania pod dywan wpływów czeskich, niemieckich czy żydowskich, bo nasze historyczne związki z Zachodem to ogromny atut, a nie powód do wstydu, jak chce nas przekonać polska prawica. Świadomi swojej tożsamości muszą być już najmłodsi mieszkańcy, bo dzięki temu będą mogli poczuć się w przyszłości odpowiedzialnymi gospodarzami tej ziemi.

Państwo jest po to, by ułatwiać życie obywatelom, a nie odwrotnie: dlatego pora, by wyjątkowy twór, jakim jest konurbacja górnośląska doczekał się odpowiedniego potraktowania przez ustawodawcę w postaci ustawy metropolitalnej, dzięki której miasta Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego będą mogły konkurować z Warszawą i Krakowem. Powstanie silnego regionalnego centrum wywrze wpływ na całe województwo, jednak nie wolno nam także zapominać o ogromnym potencjale miast takich jak Bielsko-Biała, Częstochowa i wiele innych.

Lux ex Silesia, słynne Światło ze Śląska, musi znów wskazywać drogę rozwoju innym polskim regionom. To od nas mają pochodzić nawoływania do nowoczesnej, rozsądnej decentralizacji, postępu obyczajowego i technologicznego oraz reform gospodarczych. Przez wiele lat polskie elity polityczne postrzegały nasz region albo jako "dojną krowę" albo jako źródło problemów wynikających z naszej odrębności. Polska, do której dąży Europa Plus, to Polska wielokulturowa, która nikogo nie wyklucza, w takiej Polsce będzie miejsce dla śląskich aspiracji, nie będzie natomiast miejsca dla waśni między przedstawicielami różnych regionów.

Wreszcie, Śląsk ma być miejscem, którego młodzi ludzie nie będą chcieli opuszczać nie tylko dlatego, że jest ich małą ojczyzną, ale także dlatego, że zagwarantuje im godziwe życie. Będziemy wspierać rozwój szkolnictwa zawodowego, by przestało być symbolem patologii wychowawczej, a zaczęło być gwarantem najwyższej jakości kształcenia, pozwalającego zdobyć cenny fach.

Szczegółowe postulaty i rozwiązania sugerowane przez Europę Plus znajdą się już wkrótce w programie Śląsk Plus, który, mam nadzieję, stanie się przedmiotem konstruktywnej, pozbawionej negatywnych emocji debaty publicznej. Nasz region z pewnością zasługuje na więcej, niż oferują mu partie, które obecnie zmonopolizowały scenę polityczną.
Profesor Andrzej Lekston
Europa Plus

*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO