Język sportu często sięga do militarnych zapożyczeń. Jednym z nich jest określenie "twierdza" dotyczące stadionów, na których gospodarze nie zwykli przegrywać, a goście traktują je w kategoriach tak zwanego trudnego terenu. Postanowiliśmy się przyjrzeć arenom śląskich ekstraklasowych i pierwszoligowych klubów, by przekonać się, czy także w naszym regionie mamy w tym sezonie takie futbolowe fortece. Wnioski są niestety mało budujące.
1. Górnik Zabrze, średnia na każdy mecz - 2,5 pkt.
Stadion przy Roosevelta stanowi de facto plac budowy i na trybunach mieści się raptem 3 tysiące widzów. Najwyraźniej jednak w Zabrzu sprawdza się powiedzenie "ciasny ale własny", bo zespół Roberta Warzychy i Józefa Dankowskiego nie zaznał jeszcze u siebie porażki, odnosząc trzy zwycięstwa i tracąc punkty tylko w remisowym starciu z Lechem Poznań. Jak ryba w wodzie czuje się na nim Mateusz Zacha-ra, który zdobył w domowych występach trzy gole. Świetnie jest także z tyłu - tylko Lech zdołał strzelić bramkę w Zabrzu.
2. Podbeskidzie Bielsko-Biała - 1,75 pkt.
Zaczęło się wszystko od poniesionej w dramatycznych okolicznościach (gole stracone w 87 i 90 minucie) porażki z Pogonią, ale potem z meczu na mecz Górale spisywali się lepiej, a o tym, jak ciężko gra się pod Klimczokiem przekonały się m.in. Ruch (poległ 0:3) oraz mistrzowska Legia (1:2). W efekcie w Bielsku-Białej zaczęła się moda na Podbeski-dzie: wczoraj sprzedano ostatnie bilety na mecz z Górnikiem, któy odbędzie się 20 września.
3. GKS Tychy - 1,3 pkt.
W tym przypadku o grze u siebie w ogóle trudno mówić, ponieważ ekipa Przemysława Ceche-rza ze względu na budowę stadionu występuje w Jaworznie, gdzie przyjeżdża niewielu tys-kich kibiców. W trzech meczach udało się zdobyć cztery punkty (czwórka widnieje także przy zdobytych i straconych bramkach), a problemy logistyczne nie przeszkadzają zwłaszcza Maciejowi Kowalczykowi, który strzela gole jak na zawołanie.
4. Piast Gliwice - 1 pkt.
Drużyna z Okrzei dopiero przy trzecim podejściu zdołała zdobyć u siebie punkty, ale za to od razu cały komplet (kosztem Zawiszy Bydgoszcz). Wcześniej jej stadion nie stanowił atutu, tak jak np. w przegranym spotkaniu z Ruchem, gdy przewaga gospodarzy była miażdżąca, a jednak to rywale wygrali 1:0.
5. GKS Katowice - 1 pkt.
Popularna GieKSa czwarte miejsce z Piastem przegrała bramkami (4:5 wobec 4:4), ale rozegrała już u siebie cztery spotkania. Wygrała tylko raz, na inaugrację z Widzewem, potem było coraz gorzej. W efekcie doszło nawet do konfliktu z kibicami, którego symbolem stały się wybite szyby w drzwiach przed szatnią, którą zajmuje zespół Kazimierza Moskala. Paradoksalnie katowi-czanie wciąż znajdują się w czołówce tabeli, co zawdzięczają dobrej grze na wyjazdach.
6. Ruch Chorzów - 0,5 pkt.
Pierwszy mecz ligowy Niebiescy rozegrali jako gospodarze w Gliwicach, bo na Cichej nie chciała rosnąć trawa. Formalnie jednak porażka z Łęczną musi być do tego domowego bilansu zaliczona. Na Cichej drużyna Jana Kociana wystąpiła w tych siedmiu kolejkach tylko raz, remisując z Lechem Poznań, który w końcówce nie wykorzystał rzutu karnego.
* W ekstraklasie i I lidze porażek u siebie nie zaznało po pięć zespołów.
*Superbudowa kadencji 2010-2014. Co się zmieniło w naszych miastach. [PLEBISCYT]. Głosuj, lub zgłoś kandydata
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ
*Motocykle 125 cm3 na prawo jazdy kat. B WYBIERZ NAJLEPSZY
*Nasz elementarz za darmo [ZOBACZ WSZYSTKIE CZĘŚCI PODRĘCZNIKA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?