Spór frankowiczów z bankami: rozmowa z radcą prawnym Leszkiem Krupą

Artykuł sponsorowany Instytutu Publico
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
W latach 2005-2011 banki masowo udzielały kredytów, które były powiązane z walutą franka szwajcarskiego (CHF). Kredyty te przyniosły za sobą lawinę problemów finansowych dla tysięcy ludzi, którzy do dzisiaj walczą o swoje prawa. Frankowicze coraz częściej jednak decydują się na wystąpienie na drogę prawną przeciwko bankom i osiągają sukcesy. Radca prawny Leszek Krupa, wspólnik Kancelarii Kupilas & Krupa w Bielsku-Białej, tłumaczy, na czym polega spór frankowiczów z bankami i dlaczego walka o uczciwość nabiera coraz większego znaczenia.

Oszukani przez banki

Aby zrozumieć istotę omawianego sporu, warto cofnąć się do lat 2005-2011, kiedy to banki powszechnie udzielały kredytów związanych z walutą franka szwajcarskiego (CHF). Kredyty te, znane jako "kredyty denominowane" lub "kredyty indeksowane", charakteryzowały się tym, że kwota kredytu w umowie była wyrażona w CHF, jednak kredytobiorca otrzymywał środki w polskich złotych (PLN), lub kwota kredytu była wyrażona w PLN, ale saldo zadłużenia było przeliczane na CHF. Bez względu na rodzaj kredytu, saldo zadłużenia było dla klienta wyrażone w CHF, jednak spłata odbywała się w PLN, które bank przeliczał na CHF w celu pomniejszenia zadłużenia. Ważne jest jednak to, że kredytobiorcy nie otrzymywali ani nie spłacali CHF, a banki nie musiały dysponować tą walutą, ponieważ nie wypłacały jej kredytobiorcom. Dopiero zmiany w prawie od 2011 roku umożliwiły kredytobiorcom spłatę rat kredytowych bezpośrednio w CHF. Ostatnia lata dla frankowiczów przyniosły jednak sporo pozytywnych zmian. Dzięki nim kredytobiorcy coraz liczniej decydują się wystąpić na drogę prawną przeciwko bankom. Mają możliwość dochodzenia stwierdzenia nieważności umowy i odzyskania znacznej części wpłaconych środków lub umorzenia zobowiązania do zapłaty. Co ważne, obecne orzecznictwo sądowe ukształtowało się frankowiczów bardzo korzystnie - umowy kredytowe w ogromnej większości przypadków uznawane są za nieważne. Wówczas konieczne jest rozliczenie takiej umowy w oparciu o to, co kredytobiorca z banku uzyskał, ale z pominięciem treści zawartych umów, które sformułowane są w sposób rażąco niekorzystny dla klienta. Warto podkreślić, że spór frankowiczów z bankami to nie tylko walka o rozliczenia finansowe, ale także o uczciwe traktowanie klientów przez instytucje finansowe. Dlatego ważne jest to, aby frankowicze byli świadomi dostępnych możliwości i podejmowali decyzje zgodnie z własnymi interesami, po dogłębnym rozważeniu dostępnych opcji i ich sytuacji prawnej – w tym po skorzystaniu z fachowej porady prawnej.

Niekorzystne mechanizmy dla kredytobiorców

Głównym zarzutem kierowanym przez kredytobiorców było stosowanie przez banki tzw. spreadów walutowych, czyli różnicy pomiędzy kursem kupna a kursem sprzedaży waluty. Banki miały możliwość dowolnego ustalania kursu CHF, co narażało klientów na niczym nieograniczone ryzyko kursowe i dodatkowe koszty. Brak przejrzystości w ustalaniu kursów oraz sposób tworzenia bankowych tabel kursów powodowały, że kredytobiorcy nie mieli pełnej kontroli nad spłacanymi ratami.

"Kredytobiorcy nie tylko nie mieli pełnej wiedzy na temat swoich zobowiązań finansowych, ale także byli pozbawieni kontroli nad procesem spłaty kredytu. Banki, korzystając z mechanizmów spreadów, podwójnie obciążały kredytobiorców, ustalając kursy wymiany walut w sposób niekorzystny przy wypłacie oraz spłacie rat kredytu - komentuje radca prawny Leszek Krupa, wspólnik Kancelarii Kupilas & Krupa.

Brak możliwości wyboru

Wielu kredytobiorców było pozbawionych wyboru, gdyż banki informowały ich, że nie posiadają zdolności kredytowej na kredyt w złotówkach, a jedyną dostępną opcją były kredyty związane z CHF. W takiej sytuacji kredytobiorcy stawali przed trudnym dylematem, zwłaszcza że kredyty w innych walutach obcych były sporadycznie oferowane. Co więcej, produkty związane z CHF często były promowane jako bezpieczne i pozbawione ryzyka dla klientów. Przedstawiciele banków podkreślali stabilność CHF oraz minimalne ryzyko niekorzystnej zmiany kursu tej waluty, co miało przekonać klientów o zaletach wyboru takiego produktu. Sytuacja frankowiczów zmieniła się wraz z orzeczeniami Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), które uznały praktyki banków za sprzeczne z przepisami dotyczącymi ochrony konsumentów. Dzięki wyrokom TSUE frankowicze mają możliwość ubiegania się o unieważnienie umowy kredytowej i zwrot nadpłaconych środków lub umorzenie pozostałej części zobowiązania. Pomimo tego, banki formalnie starają się bronić swoich interesów, co wzbudza kontrowersje przy bardzo ugruntowanym orzecznictwie sądowym i podważa zaufanie do sektora bankowego.

Perspektywa prawna: walka o odszkodowanie i uczciwość

Radca prawny Leszek Krupa podkreśla, że cała sytuacja dotycząca kredytów CHF jest walką o uczciwość finansową. Kredytobiorcy czują się pokrzywdzeni działaniami banków, które zaproponowały im ryzykowne i nielegalnie ukształtowane rozwiązania finansowe. W obliczu trudnej sytuacji, w której znaleźli się kredytobiorcy, konieczne jest podjęcie działań mających na celu ochronę ich interesów. Wspólnik Kancelarii Kupilas & Krupa podkreśla, że kredytobiorcy mają możliwość zaskarżenia umów kredytowych w sądzie i dochodzenia swoich roszczeń. Kluczowe jest skorzystanie z pomocy doświadczonego prawnika specjalizującego się w sprawach kredytów frankowych, który pomoże w obronie praw klientów.

„Walczymy o uczciwość i sprawiedliwość finansową dla wszystkich klientów dotkniętych tą sytuacją. Naszym celem jest uzyskanie dla frankowiczów sprawiedliwego rozwiązania, które uwzględni naruszenia praw konsumentów oraz zabezpieczy ich przed nadmiernymi obciążeniami finansowymi” – zaznacza mecenas Leszek Krupa.

Czy warto skorzystać z ugody z bankiem?

Banki coraz częściej proponują ugody klientom w celu uniknięcia procesów sądowych. Mimo że te ugody stają się coraz korzystniejsze, z reguły są mniej opłacalne niż decyzja sądowa. Jednak wciąż istnieje grupa osób, która zdaje sobie sprawę z tego, że praktyki stosowane przez banki były nieuczciwe i nielegalne, jednakże woli uniknąć długotrwałego procesu sądowego. Dlaczego? Jak podkreśla radca prawny Leszek Krupa, niektórzy chcą mieć rozwiązanie problemu od razu, nie chcą zeznawać w sądzie ani stawiać czoła uciążliwemu procesowi. Dla nich zawarcie ugody z bankiem jest akceptowalną opcją. Dysponują wystarczającymi środkami finansowymi, aby uregulować swoje zobowiązania, nawet jeśli oznacza to pewne straty. Ponadto niektórzy czują się psychicznie wyczerpani ciągłym stresem związanym z tą sprawą oraz obawami o swoją sytuację rodzinno-finansową. Dla wielu osób walka z bankiem była długotrwałym procesem, trwającym nawet 15-20 lat. Istnieje także brak pełnej świadomości wśród frankowiczów co do ich praw i możliwości dochodzenia roszczeń.

Co w przypadku osób, które wciąż spłacają kredyt

W przypadku osób, które wciąż spłacają kredyt, zaleca się zachowanie ostrożności i podjęcie działań prawnych w celu unieważnienia umowy kredytowej. Dopiero po uzyskaniu zezwolenia sądu na zawieszenie spłaty kredytu na czas trwania sprawy sądowej można bezpiecznie zrezygnować z regularnych rat. Ostatecznie jednak decyzja o dalszych krokach powinna być podejmowana indywidualnie, z uwzględnieniem wszystkich dostępnych opcji i konsekwencji. Warto zaznaczyć, że również osoby, które już spłaciły kredyt we frankach szwajcarskich, mogą dochodzić swoich roszczeń w sądzie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!