Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stadion śląski: Od rozmów w szatni po czekanie na komunikaty - czy gwiazda zagra

Ola Szatan
Zestaw biletów, w tym zniszczony od deszczu wstęp na Genesis.
Zestaw biletów, w tym zniszczony od deszczu wstęp na Genesis.
Stadion Śląski zawsze będzie mi się kojarzył z wybornymi koncertami i… z pracą. Relacjonowanie większości tych koncertów dostarczyło wiele adrenaliny…

Największe napięcie? Pojawiło się przy okazji Genesis, gdy w godzinie rozpoczęcia występu dotarł do nas komunikat, że z powodu burzy z piorunami impreza rozpocznie się kwadrans później. A jeśli sytuacja się nie poprawi, to koncert może zostać odwołany. Tak gorącej linii telefonicznej z kolegami z redakcji, oczekującymi na relację, nie miałam nigdy. A przynajmniej do czasu, gdy kilka lat później do Rybnika z ponaddwugodzinnym opóźnieniem zajechał Axl Rose.

Stadion Śląski to ważne miejsce dla Metalliki. Najbardziej zapamiętam ich ostatnią wizytę w 2008 roku. Nie tylko dlatego, że 27 maja, dzień przed ,,właściwym” koncertem, muzycy ,,Mety” zagrali próbę w Chorzowie, a następnie o 2.00 w nocy spokojnie spożywali obiad w katowickim hotelu ,,Qubus”. Zanim Metallica wystąpiła przed 60-tysięczną publicznością na Stadionie Śląskim, spotkałam się z Kirkiem Hammettem. W trakcie wywiadu, w szatni na terenie obiektu, gitarzysta Metalliki popijając herbatkę (!), opowiadał mi o płycie „Death Magnetic”, która miała ukazać się jesienią. Zapis rozmowy, zgodnie z decyzją opiekunów grupy, mógł być opublikowany dopiero 4 miesiące później, blisko premiery.

Kulisy Stadionu Śląskiego poznawałam też 5 lipca 2005 roku, gdy przed pierwszym koncertem U2 rozsiedliśmy się z występującym przed gwiazdą wieczoru zespołem The Killers, wtedy jeszcze na drodze do wielkiej popularności. Podczas rozmowy obserwowaliśmy coraz mocniej padający deszcz, który towarzyszył pierwszemu z supportów, The Magic Numbers. Aura odpuściła dopiero przed wejściem U2. To na Śląskim po raz pierwszy na polskiej ziemi wystąpiły grupy Red Hot Chili Peppers i Linkin Park.

Mimo spóźnienia (podobno ciężarówki za późno dojechały na stadion), świetnie wypadł Pearl Jam. No i legendarny koncert The Police ze Stingiem, który krzyczał w stronę fanów: „Jest tu 50 tysięcy osób, co daje 100 tysięcy rąk. Niech je zobaczę!”. Wybaczyliśmy mu nawet, że przywitał się z publicznością, mówiąc - w Katowicach...

Metallica przed AC/DC
Dziś trudno w to uwierzyć, ale na Stadionie Śląskim Metallica wystąpiła też w roli… supportu. W 1991 roku słynna trasa ,,Monsters of Rock” - która odbywała się przez dwa miesiące - zasięgiem objęła cały kontynent. Zakończyła się występem w Moskwie przed półmilionową publiką. 13 sierpnia jej jedynym polskim przystankiem był Stadion Śląski. Kilkudziesięciometrowa scena, dwa potężne telebimy i zespół AC/DC jako główna gwiazda wieczoru. A w roli bezpośredniego supportu zespół Metallica, który zgodził się być „rozgrzewką” mimo coraz silniejszej już pozycji na światowej scenie. Metallica wydała akurat „Czarny album” (konkretnie dzień przed koncertem), w uszach fanów rozbrzmiewał już „Enter Sandman”, ale nikt nie przypuszczał jeszcze, jak wielki sukces odniesie, kultowy dziś, album.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!