Sto tysięcy na odważny krok w dorosłość

Urzędnicy z Rybnika oraz z Raciborza wymyślili nowatorskie programy, w ramach których chcą pomagać młodzieży, która po latach życia pod kloszem, nagle musi zacząć egzystować samodzielnie. Pomysł tak bardzo spodobał się w ministerstwie, że oba samorządy dostały po 100 tys. zł na jego realizację.

To jedyne projekty na Śląsku, które otrzymały tak duże dofinansowanie. Było to tym trudniejsze, że w ramach konkursu do resortu wpłynęło ponad 530 wniosków z całego kraju. - Tylko sześć samorządów w całej Polsce otrzymało taką pomoc - mówią z dumą pracownicy Starostwa Powiatowego w Raciborzu.
Kompleksowy program przygotowany w Raciborzu zakłada m.in. warsztaty dla młodzieży. - Nauczymy ich na przykład, jak załatwiać sprawy w urzędzie i jak napisać CV - mówi Joanna Koczwara- -Kozłowska z referatu spraw społecznych miejscowego starostwa. - Przygotujemy również warsztaty, dzięki którym młodzi ludzie będą mogli dowiedzieć się więcej o sobie. Poznają swoje mocne i słabe strony. Przećwiczymy z nimi różne sytuacje, w których powinni na przykład zachować się asertywnie albo umieć przyjąć krytykę. Czas wziąć odpowiedzialność za swoje życie - dodaje Kozłowska.

Na podobnych zasadach będzie działał rybnicki program. Jest on skierowany do młodzieży w wieku od 13 do 18 lat. Specjalnie dla nich powstanie czat i internetowe forum, na którym młodzi ludzie, szukający pomocy, będą mogli znaleźć fachowe wsparcie.
- Nie chcemy zostawić naszych byłych podopiecznych na pastwę losu. Przed monitorem komputera zasiądzie psycholog albo pedagog i przez internet będzie pomagał młodym ludziom rozwiązać ich problemy. To jest propozycja dla wychowanków pragnących zachować anonimowość bądź nie mających odwagi rozmawiać wprost o swoich problemach - mówi Tomasz Kierpiec, zastępca dyr. Zespołu Ognisk Wychowawczych w Rybniku.

Internetowe poradnictwo w Rybniku ruszy na przełomie września i października.
- Młodzi ludzie, pozostawieni sami sobie, często nie odnajdują się od razu w nowej rzeczywistości, dlatego popadają w tarapaty. Chcemy ich ustrzec przed rezygnacją ze szkoły, czy narkotykami, przyłączeniem się do grup przestępczych, a nawet próbami samobójczymi - dodaje Kierpiec.