Pierwszoligowcy wkrótce udadzą się na zimową przerwę, ale piłkarze Stomilu Olsztyn mają na głowach więcej problemów, niż wybór urlopowej destynacji. Częściej zastanawiają się nad tym, kiedy klub wypłaci im zaległe pensje i czy wkrótce nie będą musieli sobie szukać nowych pracodawców, bo Duma Warmii znów stoi nad finansową przepaścią.
Te problemy jednak nie dzielą, a jednoczą piłkarzy trenera Piotra Zajączkowskiego, którzy przed meczem z Podbeskidziem mieli na swoim koncie dwa zwycięstwa z rzędu. Górale mogli więc spodziewać się problemów. - Stomil w ostatnim czasie nie przegrywał u siebie i wiedzieliśmy, że czeka nas trudny mecz - podkreślił trener Krzysztof Brede. Gospodarze w pierwszej połowie byli bliżsi zdobycia bramki - Michał Góral spudłował jednak w sytuacji sam na sam z Wojciechem Fabisiakiem, znakomitą okazję zmarnował także Wołodymyr Tanczyk.
Bielszczan z tarapatów wyciągnął Łukasz Sierpina. Kapitan Podbeskidzia ostatnio ustąpił w wewnętrznym "wyścigu" strzeleckim Valerijsowi Šabali, który z ośmioma trafieniami prowadzi w ligowej klasyfikacji snajperów. W Olsztynie skrzydłowy zdobył jednak dwie bramki i do Łotysza traci w niej już tylko jednego gola.
Sierpina w 29. minucie idealnie złożył się do piłki odbitej przez obrońców Stomilu po dośrodkowaniu Šabali, a w drugiej połowie trafił do siatki z rzutu karnego podyktowanego po faulu na łotewskim napastniku. Znakomity duet ofensywny Górali przewodzi w punktacji kanadyjskiej pierwszej ligi (ma w sumie już 26 punktów) i zalicza swój najlepszy okres w barwach Podbeskidzia. Sam Sierpina strzelił jesienią więcej goli, niż łącznie w dwóch poprzednich sezonach! - Karny był ważny, bo druga bramka zazwyczaj podcina skrzydła przeciwnikowi, musi się jeszcze bardziej otworzyć, dlatego potem już skrupulatnie graliśmy to, co chcieliśmy. Wydarzenia na boisku układały się po naszej myśli, a ja sam czułem się bardzo dobrze - przyznał Sierpina.
Dzięki wygranej w Olsztynie, bielszczanie wrócili na zwycięski szlak po porażce z GKS-em Katowice. - Bardzo mądrze realizowaliśmy plan taktyczny i dzięki temu sięgnęliśmy po wygraną - cieszył się trener Brede. Jego drużyna zakończy rok meczami w Małopolsce - w środę zmierzy się z Bruk-Betem Termaliką, a w sobotę z Garbarnią Kraków. W tym pierwszym spotkaniu będzie musiała sobie poradzić bez Sierpiny, który będzie pauzował za żółte kartki.
Stomil Olsztyn 0-2 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Łukasz Sierpina 29', 64' (k.)
Stomil: Piotr Skiba - Janusz Bucholc, Łukasz Sołowiej, Tomasz Wełnicki (83' Tomasz Zając), Lukáš Kubáň - Dominik Kun, Łukasz Jegliński, Paweł Głowacki (60' Miłosz Trojak), Grzegorz Lech, Wołodymyr Tanczyk - Michał Góral (72' Rafał Śledź).
Podbeskidzie: Wojciech Fabisiak - Filip Modelski, Kamil Wiktorski, Mavroudís Bougaidis, Paweł Oleksy - Przemysław Płacheta (67' Kacper Kostorz), Guga Palawandiszwili (79' Adrian Rakowski), Michał Rzuchowski, Roberto Gandara, Łukasz Sierpina (90' Miłosz Kozak) - Valērijs Šabala.
żółte kartki: Śledź, Jegliński - Sierpina, Palawandiszwili, Rzuchowski.
sędziował: Artur Aluszyk (Szczecin)
POLECAMY PAŃSTWA UWADZE:
Robert Kubica wraca na tor F1
Magazyn sportowy Dziennika Zachodniego KIBIC
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?