Strajk kobiet w Sosnowcu. Nie damy się krzywdzić władzy! Protestujący ruszyli na wieczorny spacer z Patelni pod Urząd Miasta

Polacy nie odpuszczają i cały czas protestują. Nie zgadzają się na ograniczanie praw aborcyjnym kobietom, które i tak są bardzo surowe. W Sosnowcu odbył się kolejny protest, który przyjął formę spaceru. Protestujące kobiety nie były same, jak zawsze na proteście wspierali je mężczyźni.

Kolejny protest odbył się we wtorek 3 listopada. Tradycyjnie już jego uczestnicy wyruszyli z Patelni. Jak podkreślali organizatorzy, protest ma charakter pokojowy. Prosili, aby nie prowokować policji, nie niszczyć miasta i nie podchodzić pod kościoły.

- Nikt tu niczego nie chce niszczyć - mówi jedna z uczestniczek. - Przeciwnie. Jesteśmy tu po to, żeby nie dać się skrzywdzić władzy!

Spacerowicze pokierowali się ulicą 3 Maja w kierunku ślimaka na Wawel. Następnie skręcili na Ludwik, gdzie na rondzie zakręcili w stronę Lidla. Minęli sąd i przeszli w stronę Sienkiewicza. Tam niedaleko znajduje się biuro poselskie Ewy Malik, posłanki PiS. Następnie protestujący poszli w stronę Dęblińskiej, na rondzie obok fontanny przeszli w stronę Patelni. Protest zakończył się pod Urzędem Miejskim w Sosnowcu.

Oczywiście podczas protestu nie zabrakło krzykliwych haseł, które powtarzali uczestnicy. Ci przyszli również z ciekawymi transparentami.