Studniówka Zespołu Szkół im. Bolesława Prusa w Częstochowie. Najpierw uroczysty polonez, a później szalona zabawa na parkiecie

Maturzyści z Zespołu Szkół im. Bolesława Prusa w Częstochowie mają już za sobą jeden z najważniejszych balów w życiu. W piątkowy wieczór (3 lutego) uczniowie czterech klas czwartych wspólnie z osobami towarzyszącymi bawili się na studniówce. W sumie na parkiecie szalało ponad sto osób.

Na początku gości i swoich rówieśników przywitali przedstawiciele uczniów.

- Studniówka to czas zabawy. To pierwszy bal, który na zawsze pozostanie w naszej pamięci i w naszych sercach. Jesteśmy szczęśliwi, że możemy być tu i teraz - to tylko część słów, które skierowali do zgromadzonych.

Studniówkę oficjalnie otworzyła wicedyrektor Aneta Wiśniewska, która życzyła wszystkim dobrej zabawy.

- Przed maturzystami w maju stoi wyzwanie, ale dziś nie czas, by o tym myśleć. Dziś jest czas, aby się dobrze bawić i na moment zapomnieć o majowym egzaminie dojrzałości - mówiła do społeczności szkolnej.

Później przyszedł czas na tradycyjnego poloneza. "Chodzony" do muzyki Wojciecha Kilara wypadł znakomicie, a zgromadzeni rodzice, którzy obserwowali poczynania swoich pociech, nie szczędzili braw.

Po wspólnym tańcu, młodzież dziękowała dyrekcji, wychowawcom, nauczycielom i całemu gronu pedagogicznemu. Po oficjalnej części przyszedł czas na szaloną zabawę w rytm polskich i zagranicznych przebojów. Wszyscy tłumnie ruszyli na parkiet, by po raz ostatni w tak licznym gronie świętować wspólne cztery lata edukacji w "Prusie". Wspomnienia z tego balu z pewnością pozostaną z tegorocznymi maturzystami na całe życie!