Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stworzył sobie inteligentny dom w Żorach

Szymon Kamczyk
Szymon Kamczyk
Leonard Pociask
Leonard Pociask Szymon Kamczyk / Dziennik Zachodni
W zaciszu dzielnicy Kleszczów w Żorach znajdziemy niezwykły dom. Dzięki zamontowanym w nim systemom, prawie każdym urządzeniem elektronicznym w budynku, które jest podłączone do prądu, można sterować ze smartfona. Inteligentny dom stworzył sobie pasjonat - Leonard Pociask, który wcześniej nie znał się na elektronice. Zaczął od książki „Elektronika dla bystrzaków”.

Kiedy wjeżdża na podjazd, automatycznie włączają się światła. Gdy wchodzi do domu i wpisuje kod, wszystko ożywa. Wyłącza się alarm, dźwigają się rolety okienne, a w zaciemnionych pomieszczeniach włącza się światło. Brakuje jeszcze tylko, aby w czajniku zaczęła gotować się woda.

Chodzi oczywiście o komfort użytkowania. Odwrotnie, kiedy wychodzi się z domu. Po uzbrojeniu alarmu, opuszczają się rolety i gasną światła, a system dodatkowo informuje o tym, czy otwarte jest któreś z okien. Przez całą dobę natomiast, w telefonie można zobaczyć podgląd z zainstalowanych dookoła domu kamer.

W nowoczesnych budynkach instalowane są podobne systemy, ale oczywiście są niebotycznie kosztowne. W domu Pociasków taki system powstał po kosztach - hobbystycznie. Zaczęło się od pociągnięcia kabli do centralki, która została podłączona do internetu. Nasz dziennikarz miał okazję osobiście sprawdzić działanie tego systemu. To faktycznie działa!

Pan Leonard na co dzień jest programistą i pracuje w firmie IBM. Dlatego właśnie nie było dla niego problemem napisanie aplikacji na smartfona, za pomocą której można sterować inteligentnym domem. O wiele większym wyzwaniem było stworzenie całego systemu procesorów, kabli i połączeń elektronicznych, o czym wcześniej nie miał bladego pojęcia.

- Zaczęło się od tego, że założyłem się z żoną. Karolina była wtedy po ciąży i mocno trenowała, by wrócić do formy. Założyliśmy się, że jeśli zrobię system inteligentnego domu, ona wystartuje w zawodach fitness. Na razie nie zrealizowała zakładu, czekam - śmieje się informatyk.

Oprócz przełączników z możliwości zewnętrznego wyłączania, w salonie zainstalowane zostały mikrofony na suficie, dzięki którym można sterować głosem. Np. mówiąc komendę „włącz lampę”, system wykrywa słowa i włącza stojącą w roku pokoju lampę. Pan Leonard wymyślił także tryb scen, czyli ustawień z góry zaplanowanych. Np. włączając tryb „kino” w aplikacji, w salonie przygaszają się światła, włącza się telewizor i system dźwiękowy, a rolety zasłaniają okna. Tryb „kino” to tylko jedna z wielu możliwości. Bardzo ciekawie zaplanowany został też domowy alarm.

Czujniki w każdym pomieszczeniu wykrywają ruch. Alarm włącza się, gdy domownicy idą spać, ale jeśli np. komuś będzie się chciało przejść w nocy do lodówki, system wykrywa ruch w sypialni i wyłącza alarm w kolejnych pomieszczeniach, jednocześnie włączając delikatne podświetlenie przy podłodze. To wszystko brzmi, jak opis zdarzeń w filmie science-fiction, ale takie systemy z powodzeniem są już montowane w nowych budynkach. Jak widać, wystarczy trochę podszkolić się z elektroniki i poświęcić swój wolny czas, by móc samemu zrobić taki inteligentny dom. Co istotne, o takim rozwiązaniu należy pomyśleć jeszcze przed budową domu, by przystosować do automatyki instalację elektryczną.

- System nazwałem LEKOM, od pierwszych liter osób w naszej rodzinie: Leonard, Emilia, Karolina, Milena, a „o” na razie pozostaje wolne. Na początku oczywiście nie obyło się bez wybijania bezpieczników, kiedy testowałem np. włączanie i wyłączanie świateł. Zacząłem się uczyć z kilku książek, eksperymentować. Istnieje bardzo dużo dostępnych platform dla hobbystów, na których można rozbudowywać systemy automatyczne - zapewnia autor własnego inteligentnego domu. W przypadku pana Leonarda, zaczęło się od startowego pakietu, o wartości 50 złotych. Obecnie system rozrósł się na tyle, że jego wartość można oszacować na ok. 20 tys. zł.

- Zupełnie przypadkiem poznałem w internecie elektronika, który również zainteresował się budową takiego systemu. Teraz uzupełniamy swoją wiedzę, piszemy razem oprogramowanie, nawet tworzymy komponenty do rozbudowania tego systemu. Robimy to dla siebie, ale być może kiedyś przekształcimy nasz pomysł w produkt, który zainteresuje innych. Liczymy na to, że jeszcze rok potrwa dopracowywanie systemu. Chcemy zainstalować go u kilku znajomych, aby go przetestować. Większość rozwiązań podyktowało życie. Na przykład, często córka budziła nas w nocy, nie mogąc dosięgnąć do włącznika światła. Teraz nie musi, bo instalacja wykrywając ruch, włącza potrzebne światła - tłumaczy mieszkaniec Kleszczowa.

Myśląc o takich rozwiązaniach od razu przychodzą do głowy filmy, w których inteligentne systemy stwarzają niebezpieczeństwo dla użytkowników. Czy taki inteligentny dom jest bezpieczny?

- Zdecydowanie tak, bo nie mamy do czynienia ze sztuczną inteligencją, a jednocześnie odpowiednie ustawienia wykluczają błędy. Przy tworzeniu i dopracowywaniu systemu, ucząc się na błędach, starałem się wyeliminować wszelkie możliwości wyłączenia i zablokowania instalacji. Teraz jestem pewny, że jest w pełni bezpieczna, m.in. przez wprowadzenie awaryjnego zasilania i rozwiązań w oprogramowaniu - zapewnia Leonard Pociask, który cały czas dopracowuje swój system, aby odpowiadał na najbardziej wyszukane potrzeby domowników.

Kolejnym krokiem ma być podłączenie centralnego ogrzewania, czujników dymu i sterowania klimatyzacją.

Wielka woda 1997. Zobacz niezwykły dokument multimedialny, który przygotowaliśmy z okazji 20-rocznicy wydarzeń z lipca 1997 roku. Archiwalne filmy, zdjęcie i teksty. Zachęcamy, by oglądać w trybie pełnoekranowym komputera.

ZOBACZCIE FILM: Mija 20 lat od powodzi tysiąclecia:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty