Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Superman. Nadejście świata wojny". Phillip Kennedy Johnson może stworzyć ciekawą serię o przygodach najpotężniejszego superbohatera

Bartłomiej Romanek
Bartłomiej Romanek
Egmont
Phillip Kennedy Johnson to scenarzysta, który tworzy nową serię przygód najpotężniejszego superbohatera na świecie w ramach serii Superman Action Comics. Po różnie przyjętym albumie "Ten, który spadł" ukazało się "Nadejście świata wojny". Czy to zapowiedź lepszych komiksów o Supermanie? RECENZJA

Superman Action Comics: Nadejście Świata Wojny. Tom 1

"Superman. Nadejście świata wojny" to pierwszy tom serii „Action Comics” w ramach linii wydawniczej Uniwersum DC rozpoczyna nową, ekscytującą erę przygód Ostatniego Syna Kryptona. Autorem scenariusza jest Phillip Kennedy Johnson („The Last God”), a rysunków Daniel Sampere („Suicide Squad. Zła krew”).

Kiedy uszkodzony statek kosmiczny ze Świata Wojny po niebezpiecznej podróży dolatuje na Ziemię, Superman musi znaleźć odpowiedzi na niepokojące go pytania. Jaka jest tożsamość tajemniczych uciekinierów i co ich łączy z planetą Krypton? Czy we wszechświecie żyją inni Kryptonijczycy?

W tym samym czasie naukowcy z Atlantydy badają wrak statku ze Świata Wojny... i dokonują szokującego odkrycia, które może zmienić równowagę sił na Ziemi!

"Superman. Nadejście świata wojny" to drugi album o Supermanie Johnsona, który ukazał się w tym roku w Polsce. Pierwszy album "Ten, który spadł" został różnie przyjęty przez Czytelników. Scenarzysta wziął na warsztat relacje między ojcem a synem i poradził sobie z tym umiarkowanie dobrze, ale historia nie porywała.

"Superman. Nadejście świata wojny" to komiks o półkę wyżej. Nawiązuje do czasów, kiedy wydawano najlepsze komiksy o Supermanie. Podkreślę, że nawiązuje i ma duży potencjał, ale jeszcze trochę do nich brakuje. Niemniej Czytelnicy otrzymali całkiem zgrabny album, który dobrze się czyta i świetnie ogląda.

Superman traci swoje zdolności, co może mieć poważne konsekwencje dla świata, ale nie traci swojej odwagi i oddania słusznej sprawie, a więc jest superbohaterem, jakim powinien być.

Być może Phillip Kennedy Johnson niedostatecznie wykorzystał motyw słabnącego Supermana, obawiającego się nadchodzącej śmierci, ale zakładam, że autor chce budować napięcie, a kolejne albumy będą jeszcze ciekawsze. Co jednak najważniejsze "Superman. Nadejście świata wojny" to krok w dobrym kierunku.

Recenzja powstała dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera