Symboliczne drzwi zniknęły ze świętochłowickiego urzędu

To one oddzielały przez kilka lat część magistratu dla "zwykłych" petentów i tą, po której poruszali się Eugeniusz M. i jego najbliżsi współpracownicy. W kampanii wyborczej nowy prezydent zadeklarował ich usunięcie. Jak zapowiedział - tak zrobił. Teraz każdy swobodnie może przechadzać się po budynku ratusza. Drzwi trafią natomiast do Ośrodka Sportu i Rekreacji Skałka. Drzwi w urzędzie wstawiono w czerwcu 2008 roku. Kosztowały prawie 30 tys. zł. Składały się z dwóch oszklonych ścian działowych i dwuczęściowych skrzydeł. Otwierał je za pomocą przycisku pracownik recepcji. To właśnie za nimi miały się rozegrać niektóre akty afery korupcyjnej w magistracie, o której mowa w skierowanym do sądu na początku grudnia, akcie oskarżenia m.in. przeciwko byłemu prezydentowi i sekretarz miasta.

Mieszkańcom drzwi nie kojarzą się więc najlepiej. - Wizyta w urzędzie, to nie przesłuchanie. Mówienie zaraz przy wejściu po co, do kogo i w jakiej sprawie się przyszło było mało komfortowe - mówi Małgorzata Froń z Piaśnik. - Teraz będzie na pewno swobodniej. To dobry początek, mam nadzieję, że w przyszłości z urzędów zaczną znikać też inne "szklane drzwi". Mam na myśli trudne procedury i skomplikowane przepisy - dodaje.

Kostempski uważa, że ich zamontowanie było ogromnym błędem poprzedniej ekipy. - Takie coś nie powinno mieć miejsca w żadnej jednostce samorządowej. Nie wiem jaki był cel wstawienia tych drzwi - mówi prezydent. - To budowanie wokół siebie sztucznego muru. A ja chcę być jak najbliżej mieszkańców- zapewnia.

Drzwi nie wylądują na śmietniku. Trafią do pawilonu Skałki i będą odgradzały część ośrodka od pomieszczeń miejskiej telewizji.

- Dzięki temu będziemy mogli zarabiać na dzierżawie dodatkowych metrów kwadratowych, z których i tak nie korzystaliśmy- zapowiada Janusz Grobelka dyrektor ośrodka.

Dr Marcin Gacek socjolog polityki z Uniwersytetu Śląskiego przypomina, że takie działania nie poprawią infrastruktury i nie załatwią problemów Świętochłowic. - Jeżeli to nie jest tylko pusty symbol i pójdą za tym konkretne zmiany, to nie mam nic przeciwko - ocenia. Nie wyklucza jednak, że to tylko polityczny PR, który wyborcy bez wątpienia zweryfikują za cztery lata. Nowy prezydent wprowadza w urzędzie też nowy regulamin organizacyjny. Wyodrębniono Wydział Kultury i Sportu, powstał referat funduszy europejskich, a niektóre jednostki zostały połączone.