Miasta promują szkołę
W tym tygodniu kampania zachęcająca rodziców do posyłania 6-latków do szkół ruszyła w Świętochłowicach. To kolejne miasto w regionie, które zdecydowało się na taki krok. Spotkania z rodzicami potrwają do połowy lutego.
- Szkoły w mieście są bardzo dobrze przygotowane na przyjęcie 6-latków, sam jestem ojcem 5-letniego syna. Podjęliśmy z żoną decyzję, że wyślemy go do szkoły za rok - mówi Dawid Kostempski, prezydent Święto- chłowic, który jest inicjatorem akcji. Na tym nie koniec działań. Miasto zorganizuje też dni otwarte w podstawówkach, by rodzice sami mogli się przekonać, że placówki zapewnią ich dzieciom odpowiednią opiekę.
Także w Rudzie Śląskiej na dniach ruszą spotkania dyrektorów szkół i przedszkoli z rodzicami. Podobnie jak sąsiedzi, będą zapraszać rodziców do szkół.
- Podczas dni otwartych będą mogli porozmawiać z nauczycielami edukacji wczesnoszkolnej, pedagogami, psychologami, logopedami i wychowawcami świetlicy o mocnych i słabych stronach rozpoczynania nauki szkolnej w wieku sześciu lat - wyjaśnia Adam Nowak, rzecznik prasowy UM w Rudzie Śląskiej. Niebawem miasto rozpocznie też kampanię informacyjną w mediach. Podobne spotkania czy akcje informacyjne odbyły się już lub odbędą w najbliższym czasie w Sosnowcu, Katowicach, Częstochowie i Rybniku.
Brak miejsc i chaos
Skąd taki nacisk na promowanie wśród opiekunów 6-latków nauki w szkole? Bo zmiana przepisów, jaką zafundował rząd (cofnięcie reformy obniżającej wiek szkolny) to dla nich spory problem. Organizacyjny, ale i finansowy. Katowice szacują, że na zmianach w przepisach stracą nawet 12 mln złotych. W Rybniku w przyszłym roku szkolnym subwencja może być niższa o 5 mln zł. Sosnowiec wyliczył, że będzie to ponad 7,5 mln. To dlatego, że na każdego przedszkolaka dostaną 1338 zł, a nie ponad 5 tys. zł, które przysługiwało na ucznia.
Miasta cały czas alarmują też, że przez cofnięcie 6-latków do przedszkoli znów wrócą listy rezerwowe. W Częstochowie do przedszkoli może się nie dostać aż 1300 najmłodszych dzieci, mimo że miasto zwiększy pulę o ok. 300 miejsc. W Świętochłowicach na listę oczekujących może trafić nawet 500 maluchów. W Rybniku ponad 500. Mniej dzieci w szkołach to też zwolnienia nauczycieli. Mimo że część z nich będzie mogła przejść do przedszkoli, to i tak wręczanie wypowiedzeń dyrektorów podstawówek nie ominie. W Rybniku zwolnieniem zagrożonych może być nawet 40 pedagogów.
Rodzicu, dzwoń i pytaj
Tymczasem na stronie Ministerstwa Edukacji Narodowej znajdziemy informację o specjalnej infolinii, na którą mogą dzownić rodzice sześciolatków.
- W przypadku pytań i wątpliwości dotyczących edukacji państwa dzieci zachęcamy do kontaktu z pracownikami MEN - czytamy na stronie.
Pytania można zadawać telefonicznie od poniedziałku do piątku w godz. 8.15-16.15, pod numerami telefonów: 22 34 74 595, 22 34 74 717, 22 34 74 589, #22 34 74 467 lub wypełniając specjalny formularz kontaktowy.
Anna Zalewska, minister edukacji, w mediach uspokaja, że miejsc dla wszystkich nie zabraknie, a dane podawane przez samorządy są fikcją. Zaznacza, że żadne niepokojące sygnały z ich strony do resortu nie wpłynęły.
- Z naszych danych wynika, że mamy około 50 tysięcy wolnych miejsc, a na spotkaniach z organami prowadzącymi słyszymy raczej troskę, że publiczne przedszkola będą świecić pustkami - mówiła w TVN szefowa MEN.
*Studniówki 2016 Szalona zabawa maturzystów. Zobaczcie, co się dzieje ZDJĘCIA + WIDEO
*Abonament RTV na 2016: Ile kosztuje, kto nie musi płacić SPRAWDŹ
*Horoskop 2016 dla wszystkich znaków Zodiaku? Dowiedz się, co Cię czeka
*Jesteś Ślązakiem, czy Zagłębiakiem? Rozwiąż quiz
*1000 zł na dziecko: JAK DOSTAĆ BECIKOWE? ZOBACZ KROK PO KROKU
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?