Między kolejnymi atrakcjami połykaliśmy z bratem lody bambino, watę na patyku, wodę z saturatora i placki kartoflane. Czipsów, popkornu i hamburgerów nie pamiętam. W pakiecie rodzice zafundowali nam jeszcze przejażdżkę Elką i kąpiel w basenie ze sztuczną falą.
W latach 90. Wesołe Miasteczko, nie było już takie wesołe. Wiele urządzeń wycofano, a te które działały były stare, toporne i brzydkie. Na moich dzieciach warażenie zrobił jedynie nowy diabelski młyn i rollercoaster, choć nie miał wiele wspólnego z amerykańskim pierwowzorem.
Ciekaw jestem, czy po wejściu słowackiej firmy da się jeszcze uratować to kultowe miejsce na mapie Śląska.
CZYTAJ TAKŻE:
Wesołe Miasteczko chciano nazwać Wirówką. Tak narodził się śląski lunapark [HISTORIA DZ]
*Czy krematorium bezcześciło zwłoki? W Zabrzu wrze. Ludzie chcą wyjaśnień
*Strzelanina w Kuźni Raciborskiej. Nie żyje rodzina policjant, policjantka i ich dziecko
*Zielony jęczmień na odchudzanie? Rewelacyjna dieta na wiosnę, która działa
*Wybory prezydenckie 2015: Oto kandydaci na prezydenta RP
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?