Taki mercedes na ulicach Pszczyny! Skorodowana karoseria, wyciek płynów eksploatacyjnych, wycofany z ruchu i z pijanym kierowcą

Aneta Kasprzyk
Aneta Kasprzyk
Policjanci nadzorujący ruch na ulicy Batalionów Chłopskich w Pszczynie zwrócili uwagę na jadący przed nim samochód dostawczy marki Mercedes. Pojazd był mocno skorodowany, a spod podwozia wyciekały płyny eksploatacyjne.
Policjanci nadzorujący ruch na ulicy Batalionów Chłopskich w Pszczynie zwrócili uwagę na jadący przed nim samochód dostawczy marki Mercedes. Pojazd był mocno skorodowany, a spod podwozia wyciekały płyny eksploatacyjne. Śląska Policja
Do 2 lat więzienia, 5 tysięcy kary pieniężnej, zakaz prowadzenia pojazdów, zatrzymane prawo jazdy dla 48-latka, który na ulicach Pszczyny prowadził po pijaku mercedesa w fatalnym stanie technicznym. Oprócz skorodowanej karoserii i wycieku płynów eksploatacyjnych, pojazd od blisko roku nie był dopuszczony do ruchu. Kierowca miał 1,8 promila. Stanie przed sądem.

Pszczyńscy policjanci z niedowierzaniem patrzyli na jadący przed nimi mercedes. Skorodowana karoseria i wyciekające płyny eksploatacyjne były początkiem niespodzianek podczas kontroli drogowej.

Wow! Taki mercedes na ulicach Pszczyny. Z wyciekającymi płynami i rdzą na karoserii

Policjanci nadzorujący ruch na ulicy Batalionów Chłopskich w Pszczynie zwrócili uwagę na jadący przed nimi samochód dostawczy marki Mercedes. Pojazd był mocno skorodowany, a spod podwozia wyciekały płyny eksploatacyjne.

- Mundurowi przystąpili do kontroli drogowej. To, że karoseria samochodu była mocno skorodowana, a spod pojazdu wyciekały płyny eksploatacyjne, nie było jedynymi "niespodziankami" skrywanymi przez pojazd - podają śląscy policjanci.

Pijany za kierownicą wycofanego z ruchu samochodu

Stan techniczny jadącego przed policjantami mercedesa był początkiem tego, co odkryli drogowcy. Podczas kontroli okazało się, że pojazd od prawie roku ma zatrzymany dowód rejestracyjny, a kierujący nim jest pijany. Badanie wykazało u 48-latka ponad 1,8 promila.

- Podczas sprawdzenia w policyjnych systemach okazało się, że samochód jest niedopuszczony do ruchu. Pojazd od lipca ubiegłego roku miał zatrzymany dowód rejestracyjny z uwagi na brak ważnych badań technicznych. Na tym jednak nie koniec. Stróże prawa podczas rozmowy z kierowcą wyczuli od niego woń alkoholu. Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości wykazało, że mężczyzna kierował, mając w organizmie ponad 1,8 promila - relacjonują policjanci.

Zatrzymane prawo jazdy i groźba kary 2 lat pozbawienia wolności

Policjanci drogówki zatrzymali 48-latkowi prawo jazdy. O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd.

- Za popełnione przestępstwo kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, 48-latkowi grozi kara do 2 lat więzienia, zakaz kierowania pojazdami i co najmniej 5 tys. zł obowiązkowego świadczenia pieniężnego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej - wyliczają policjanci.

Mężczyzna musi liczyć się również z karą pieniężną za brak obowiązkowego ubezpieczenia OC i kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu.

Nie przeocz

Zobacz także

Marek Jakubiak o wywiadzie posłanki Urszuli Zielińskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na dziennikzachodni.pl Dziennik Zachodni
Dodaj ogłoszenie