Targowisko przy Grunwaldzkiej puste, a na Manhattanie już handlują

Jest zupełnie inaczej niż przy ul. Grunwaldzkiej, gdzie w styczniu tego roku powstał bazar, ale na razie kramy świecą pustkami. Kupcy, choć wykupili tu stoiska, wolą nadal sprzedawać swoje towary przy ruchliwej ul. Sienkiewicza. Na tym placu targowym jest 12 stałych miejsc na kioski i tyle samo zadaszonych stołów dwustanowiskowych dla drobnych sprzedawców. Na razie zakupy można tam zrobić tylko w jednym kiosku. Reszta jest nieczynna.

- Wszystkie stanowiska handlowe zostały wprawdzie wykupione, ale nabyły je osoby, które handlują obecnie przy ul. Sienkiewicza. Wiadomo że wkrótce, z uwagi na przebudowę centrum, ta lokalizacja przestanie być dla kupców atrakcyjna, więc zabezpieczyli się, wykupując miejsca na targowisku przy ul. Grunwaldzkiej. Na razie jednak w starym miejscu mają większy utarg - przyznaje Janusz Łach, prezes Jaworznickiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które budowało targowisko.

Na jego stworzenie miasto wyłożyło 700 tysięcy złotych. Z kolei prace przy Targowisku Manhattan kosztowały ponad 2 miliony złotych. Stanęło ponad 60 kiosków. Zainstalowano też 8 stołów - lad, dla kupców handlujących drobniejszym towarem. Przy okazji remontu postawiono też budynek administracyjno-sanitarny. Teren podzielono szerokimi alejkami i dobrze oświetlono. Całe targowisko jest zadaszone.

- Konstrukcja hali targowej została wykonana z przezroczystego poliwęglanu. Jego właściwości pozwalają bowiem na ograniczenie zużycia prądu, bo wnętrze obiektu jest dobrze naświetlone w naturalny sposób. Dach nad głowami kupujących i sprzedawców zwiększa komfort dokonywanych zakupów i pracy. Można handlować bez względu na pogodę - podkreśla Jacek Nowak, wiceprezydent Jaworzna.

Jesienią w pobliżu ruszy budowa około stu miejsc parkingowych. Na razie utwardzono teren i posypano żwirem.