Thriller psychologiczny "Szeptacz". Jest wciągający i przerażający, warto się o tym przekonać RECENZJA

Pisarz Tom Kennedy nie może pogodzić się z nagłą śmiercią żony. Bardzo za nią tęskni, nie potrafi tak dobrze opiekować się swoim synkiem, jak robiła to jego żona, a przez to nie może się z nim porozumieć. Postanawia więc zmienić otoczenie, sądząc, że zmiana dobrze im obu zrobi w uporaniu się z traumą.

Ojciec z synem wyjeżdżają do małego miasteczka. Featherbank wydaje się idealnym miejscem, by zacząć wszystko od nowa. Niestety miasteczko ma złą sławę. To tam, 20 lat wcześniej, seryjny zabójca zamordował pięciu kilkuletnich chłopców. Dziennikarze nadali mu przezwisko Szeptacz.

Tymczasem w mieście dochodzi do zaginięcia małego chłopca. Mieszkańcy są sparaliżowani strachem, że to znów Szeptacz wyruszył na polowanie. Wkrótce syn Toma mówi ojcu, że ktoś czaił się pod oknem i coś do niego szeptał...

Podstawowe problemy pokazane w tej książce to relacje rodzice - dzieci, upiory z przeszłości, które objawiają się w najmniej oczekiwanych momentach. W tle jest miłość, śmierć i wspomnienia z dzieciństwa. Wszystko to jest ubrane w klasyczny kostium thrillera.
Thriller jest świetnie napisany. Autor nie daje czytelnikowi nawet na chwilę odpocząć, żeby - jak w klasycznej tragedii - litość i trwoga obróciły się w ulgę, że wszystko albo prawie wszystko skończyło się szczęśliwie.
Jeśli czytelnik szuka klasycznego thrillera, to trafił pod właściwy adres.