Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To największy związek sportowy w Polsce. W tym roku wydał aż 223 tys. licencji zawodniczych ZDJĘCIA

JAC
Przeciąganie liny staje się w Polsce coraz bardziej popularne    Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Przeciąganie liny staje się w Polsce coraz bardziej popularne Zobacz kolejne zdjęcia. Przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE fot. PZPL
Do tej pory najliczniejszym związkiem sportowym w Polsce był PZPN, bo przecież piłka jest najpopularniejszą dyscypliną w naszym kraju. W tym roku zdystansował go jednak Polski Związek Przeciągania Liny, który zanotował ponad dwustukrotny wzrost liczby członków w porównaniu do roku 2020. W województwie śląskim w PZPL zarejestrowanych jest 14.301 zawodników, którzy są zrzeszeni w 54 klubach. Zobaczcie gdzie jest najwięcej zawodników w tej nietypowej konkurencji.

To największy związek sportowy w Polsce. W tym roku wydał aż 223 tys. licencji zawodniczych

W 2021 roku Polski Związek Przeciągania Liny (PZPL) wydał aż 223.346 licencji zawodniczych. To rekord i ponad dwustukrotny wzrost w porównaniu do roku 2020. Pod względem ogółu licencji zawodniczych, PZPL stał się obok PZPN, drugim największym związkiem sportowym w Polsce. Jednakże pod względem liczby osób dorosłych posiadających licencję polskiego związku sportowego – stał się numerem jeden. Aż 173.895 osób dorosłych posiada licencję zawodniczą PZPL. Natomiast wg. danych GUS za 2020r. w PZPN była to liczba ok. 121 tys. licencji.

Oprócz licencji indywidualnych, znacząco wzrosła także liczba licencji klubowych. Według danych PZPL za 2021r. obecnie aż 546 klubów jest członkami PZPL. Są to tzw. kluby licencyjne, posiadające status członka wspierającego PZPL. To najlepsze wyniki w historii PZPL.

- Przeciąganie liny to jedna z najstarszych dyscyplin świata. Zawody rozgrywane były już w czasach antycznych. Ale co ciekawe, zawody w przeciąganiu liny odbywały się także na nowożytnych igrzyskach olimpijskich. Były rozgrywane w latach 1900–1920 na pięciu, kolejnych igrzyskach olimpijskich. Zainaugurowały w 1900r. w Paryżu. Dzisiaj na świecie ta dyscyplina nosi oficjalną nazwę „Tug of War” a w Polsce rozkwit jej popularności przypadł akurat teraz, w czasie pandemii - powiedział Dariusz Bajkowski, prezes Polskiego Związku Przeciągania Liny.

W województwie śląskim w PZPL zarejestrowanych jest 14.301 zawodników, którzy są zrzeszeni w 54 klubach. Wśród województw, w których znajduje się najwięcej osób posiadających licencję PZPL, czołówka to województwo lubelskie i mazowieckie. Następne w kolejności są województwa: podlaskie, łódzkie oraz wielkopolskie.

ZOBACZCIE ZDJĘCIA I STATYSTYKI

- Nie ukrywam, że tak duże zainteresowanie naszą dyscypliną nas zaskoczyło. Od kilku lat pracowaliśmy sporo nad rozpropagowaniem przeciągania liny. Dla zainteresowanych przygotowaliśmy nawet specjalne i korzystne warunki, aby w prosty sposób móc zostać zawodnikiem PZPL lub stać się klubem licencyjnym i wspólnie z nami rozwijać dyscyplinę. Jednak dopiero ten rok przyniósł sukces. Jako zarząd jesteśmy zobowiązani do działań popularyzujących dyscyplinę i jej zasięg - stwierdził Bajkowski.

- Rok 2021 to najlepszy rok w historii przeciągania liny w Polsce. Nie tylko radykalnie zwiększyliśmy liczbę zawodników i klubów ale także zorganizowaliśmy szereg interesujących i głośnych imprez sportowych i promocyjnych. Podczas Runmageddonu w Zegrzu miała miejsce największa w historii akcja promocyjna naszej dyscypliny. Elementem każdej rozgrzewki przedstartowej było przeciąganie liny. Dzięki temu każdy uczestnik „warszawskiego” Runmageddonu miał okazję wziąć do rąk linę, zmierzyć się z innymi i posmakować tej wymagającej siły i techniki konkurencji. W ciągu dwóch dni realny udział w przeciąganiu liny zanotowało ponad 6 tysięcy uczestników Runmageddonu. Otwarliśmy także innowacyjne kierunki rozwoju dyscypliny. Jednym z nich były np. Mistrzostwa Szkół Rolniczych w przeciąganiu liny, które były dwuetapowe, a ich finały odbyły się w październiku w Sokołowie Podlaskim – dodał prezes PZPL.

Przeciąganie liny, pomimo, że jest kojarzone jako dyscyplina siłowa – jest otwarte na „słabą płeć”. Na zawodach rywalizacja odbywa się także wśród pań, a popularne są także zespoły mieszane występujące w specjalnej kategorii mikstów. Wśród osób posiadających licencję zawodniczą PZPL jest aż 90.780 kobiet. To 40,6% wszystkich osób zrzeszonych w związku.

Polski Związek Przeciągania Liny (PZPL) jest oficjalnym przedstawicielem sportu "Tug of War" w Polsce. "Tug of War" to międzynarodowa nazwa dyscypliny sportowej jaką jest przeciąganie liny. PZPL jest członkiem zwyczajnym Tug of War International Federation, zrzeszonej w ARISF/MKOl. Jest także członkiem Polskiego Komitetu Sportów Nieolimpijskich oraz Polskiego Komitetu Olimpijskiego. Na podstawie Ustawy o Sporcie posiada status polskiego związku sportowego. PZPL został założony w 2015r. Jest oficjalnym związkiem sportowym organizującym i prowadzącym rywalizację sportową na terenie Polski. Przygotowuje także reprezentację Polski do udziału w Mistrzostwach Europy, Mistrzostwach Świata oraz The World Games - Światowych Igrzyskach Sportowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera