Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TOPR o wakacjach 2023. Urazy nóg, zasłabnięcia, a także zatrzymanie się w trudnym terenie bez odpowiedniego sprzętu

Maria Bafia-Bobek
Maria Bafia-Bobek
Ewakuacja turystki ze szlaku z Świstowki Roztockiej do Morskiego Oka
Ewakuacja turystki ze szlaku z Świstowki Roztockiej do Morskiego Oka M. Gąsienica-Fronek/TOPR
Już 18 osób potrzebowało pomocy ratowników TOPR od początku tegorocznych wakacji. Doszło do jednego wypadku śmiertelnego. Ponadto matka z dziećmi utknęła pod Rysami.

W pierwszy wakacyjny poniedziałek na drodze do Morskiego Oka, poniżej Wanty, u jednego z turystów doszło do nagłego zatrzymania krążenia.

- Mimo niezwłocznie podjętej akcji resuscytacyjnej przez przygodnych turystów oraz bardzo szybkiego dotarcia ratowników TOPR na miejsce zdarzenia, nie udało się uratować 64-letniego turysty – relacjonuje TOPR.

Tego samego dnia, po południu, śmigłowcem z okolicy Łopaty w Dolinie Chochołowskiej przetransportowano ojca z synem, który ze względu na osłabienie nie był w stanie kontynuować wycieczki. Ponadto ze schronisk tatrzańskich przewieziono samochodem do szpitala kilku turystów z urazami kończyn dolnych.

We wtorek pomocy potrzebowała turystka, która doznała urazu kończyny dolnej schodząc niebieskim szlakiem ze Świstówki Roztockiej do Morskiego Oka. W noszach zniesiono ją do drogi, a dalej samochodem przewieziono do szpitala.

- Po południu nad Tatry nadciągnął chłodny front z opadami deszczu i śniegu oraz mocnym wiatrem, który zaskoczył niektórych turystów. Po godzinie 17 ze szlaku na Rysy o pomoc poprosiła turystka, która wraz ze swoimi dziećmi bez odpowiedniego wyposażenia oraz przygotowania nie była w stanie kontynuować wycieczki. Do Zakopanego przewieziono łącznie cztery osoby – informuje TOPR.

Z kolei w środę nadeszło wezwanie z Koziego Wierchu. Była to jednak z najtrudniejszych jak na razie akcji ratunkowych w te wakacje. W trudnych warunkach śmigłowcem ewakuowano dwóch turystów z okolic Koziego Wierchu. Pierwszy z nich, bez odpowiedniego wyposażenia nie poradził sobie w wymagających warunkach i był ewakuowany z Kozich Czub. Natomiast drugi z nich, również źle wyposażony i przygotowany, został ewakuowany z eksponowanego terenu pomiędzy Żlebem Kulczyńskiego oraz Rysą Zaruskiego.

- Wysoko w Tatrach, szczególnie po stronie północnej, ze względu na zalegający śnieg mogą panować jeszcze wymagające warunki do uprawiania turystyki. Ponadto w Tatry wkroczyło ochłodzenie, które w połączeniu z deszczem może sprawić, że szlaki będą jeszcze bardziej wymagające i śliskie. Apelujemy o rozsądek, nieprzecenianie swoich możliwości i rozsądny dobór celów w zależności od posiadanego sprzętu i umiejętności – mówią ratownicy TOPR.

Ratownicy HZS pomogli polskiej rodzinie - matce i jej dzieciom w wieku 18 i 14 lat

Polka utknęła z dziećmi w Tatrach Wysokich na Słowacji. Koni...

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo