Został pan wybrany najlepszym trenerem T-Mobile Ekstraklasy w sezonie 2013/14. Spodziewał się pan, że może dostać takie wyróżnienie, gdy we wrześniu ub.r. przejmował drużynę Niebieskich po słynnym laniu 0:6 z Jagiellonią?
Nawet przez myśl mi to wtedy nie przeszło. Gdy przchodziłem do Chorzowa cele drużyny były zupełnie inne. Niebiescy grali o utrzymanie i nikt nie myślał na Cichej o czołowej ósemce, a tym bardziej miejscu na podium. Udało nam się jednak osiągnąć spory sukces.
Udało to chyba nie jest właściwe słowo. Udać się może wygrać 1-2 mecze, a pan miał serię sześciu kolejnych zwycięstw, a w sumie odniósł z Ruchem w tym sezonie 15 wygranych...
To efekt solidnej pracy piłkarzy i całego sztabu szkoleniowego. Dzięki niej wszyscy w Chorzowie możemy cieszyć się z tego trzeciego miejsca w lidze na koniec sezonu.
Nie pierwszy raz kończy pan ligowe rozgrywki w roli szkoleniowca na najniższym stopniu podium.
Wcześniej byłem trzeci na Słowacji z drużyną z Bańskiej Bystrzycy. Trzecie miejsce zająłem też prowadząc drużynę z Hongkongu, ale z tego grona polska liga jest zdecydowanie najsilniejsza i dlatego właśnie podium wywalczone z Ruchem jest moim największym sukcesem trenerskim.
A taką nagrodę indywidualną, jaką w poniedziałkowy wieczór odebrał pan w Warszawie na Gali Ekstraklasy, dostał pan już kiedyś?
Jako zawodnik zostałem wybrany piłkarzem roku w Czechosłowacji po mistrzostwach świata we Włoszech. To było w 1990 roku, a ja byłem na tym turnieju kapitanem reprezentacji. Jeśli chodzi o pracę trenerską, to jest to moje pierwsze takie wyróżnienie.
Jaki był najważniejszy moment w tym sezonie w pracy z Ruchem?
Myślę, że były dwa takie momenty. Pierwszym był mecz z Cracovią, w którym przegrywaliśmy u siebie 1:2, ale drużyna uwierzyła w moją koncepcję gry i odwróciła losy rywalizacji wygrywając z krakowianami 3:2. Drugim było zwycięstwo w Wielkich Derbach Śląska z Górnikiem 2:1. Po pokonaniu zabrzan piłkarze złapali wiatr w żagle i wygrali w sumie sześć spotkań z rzędu.
Właśnie rozpoczyna pan urlop. Gdzie będzie wypoczywał najlepszy trener polskiej ligi?
W moim domu na Słowacji. Te dwa tygodnie wolnego spędzę w Bańskiej Bystrzycy. Nie wyjeżdżam daleko, bo muszę być w kontakcie z działaczami Ruchu, którzy będą rozmawiali na temat pozyskania nowych zawodników.
Jakich transferów potrzebuje najbardziej pańska drużyna?
Najbardziej potrzebny nam jest dobry napastnik. Po odejściu Jankowskiego Kuświk został z przodu sam, a potrzebuje zmiennika, bo przez ostatnie kilka spotkań musiał grać mimo kontuzji. Generalnie szukamy piłkarzy ofensywnych, bo kontuzja Kowalskiego pokazała, że brakuje nam zmienników i to zarówno na prawą jak i lewą stronę pomocy.
A co z chorzowskimi weteranami, którym właśnie skończyły się kontrakty: Malinowskim, Surmą, Zieńczukiem i Szyndrowskim?
Już wcześniej mówiłem, że oni są moim przedłużeniem w szatni Ruchu i bardzo chciałbym, żeby zostali w zespole. Wszyscy dostali propozycje nowych umów i teraz trwają ich rozmowy z działaczami.
Łatwo będzie przekonać zawodników do gry na Cichej?
Mamy argument w postaci gry w europejskich pucharów. Mam nadzieję, że on zadziała zarówno na nowych graczy jak i tych, którym zaproponowaliśmy przedłużenie kontraktów. Wiadomo, że w Ruchu nie można wiele zarobić, bo na klubie ciąży limit zarobków, ale można zagrać w kwalifikacjach Ligi Europejskiej.
A z kim chciałby pan w tej Lidze Europejskiej grać? Rozgrywki zaczniecie od II rundy kwalifikacji i rywala poznacie już 23 czerwca.
Nie mam jakiegoś upatrzonego rywala. Chciałbym zagrać z drużyną, którą pokonamy, no i lepiej byłoby grać gdzieś blisko niż jeździć do Azji.
Kiedy zaczniecie przygotowania do nowego sezonu?
18 czerwca. Po treningach na Cichej pojedziemy na zgrupowanie do Popradu, gdzie będziemy trenować w ośrodku szkoleniowym słowackiej federacji. Tam rozegramy cztery sparingi m.in. z Trencinem, który jest wicemistrzem kraju.
Ostatnio grając w pucharach Ruch zawodził w lidze. Ma pan pomysł jak temu zaradzić?
To nie jest tylko problem Ruchu. Teraz to samo przeżywały zespoły Śląska i Piasta. Aby temu zaradzić musimy być bardzo dobrze przygotowani do rozgrywek. Trzeba też mieć szerszą kadrę, by móc rotować składem, bo czasem piłkarzom też trzeba dać odpocząć.
Rozmawiał Jacek Sroka
*Pielgrzymka mężczyzn do Piekar 2014: ROZPOZNAJ SIĘ NA ZDJĘCIACH
*TRAGEDIA NA WIŚLE: Nurt porwał dwie dziewczyny ZDJĘCIA
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?