Twaróg: Cóż, mamy gdzieś tę Unię

Rozśmieszyła mnie ostatnio ekspertka Komisji Europejskiej, która na serio wierzyła, że zignorowane przez polską publikę akcje kampanijne kandydatów do fotela szefa KE - byli w naszym kraju m.in. Juncker, Schulz, Verhofstadt - mają głęboki sens. Potem nawet pojawiły się wypowiedzi, że wielce niemądre jest głosowanie na PiS, bo to głos stracony, gdyż szefem Komisji i tak będzie ktoś od chadeków (Juncker) albo socjalistów (Schulz).

Te dość rozpaczliwe próby sprowadzenia kampanijnej debaty na właściwe tory nie mogły przynieść żadnego efektu (lecz gdyby co - rozmowa z Verhofstadtem goszczącym w Gliwicach wciąż na dz.com.pl), bo nas przecież bardziej rozpala pizza Sikorskiego, zegarek Palikota, syn Cymańskiego czy tęcza na placu Zbawiciela. Przejawem debaty o PE jest nawet to, że z domu pięknej i gołej kiedyś biznesmenki z Poznania skradziono biżuterię - bo to "kandydatka do PE", co tabloidy wybijają w tekstach.

Ktoś tam niekiedy zawyje, że wielu kandydatów w ogóle nie zajmuje się przyszłością Unii, wspólną walutą, pieniędzmi z budżetu UE do 2020 roku. Ktoś zwróci uwagę, że pakiet klimatyczny wszedł na serio do kampanijnego obiegu tylko dzięki bieżącym kłopotom ze śląskim węglem. Jednak generalnie czujemy wszyscy, że to tylko prolog, rozbiegówka, etap wstępny, sprawdzian i test przed wyborami jesienią, a zwłaszcza przed 2015 rokiem.

Po politykach i pijarowcach generalnie nie spodziewajmy się cudu i pójścia w poprzek zainteresowaniom mediów i wyborców. Musielibyśmy sami wymusić na nich zmianę tematyki. Ale złudzeń brak - nie zrobimy tego.

Twitter @MarekTwarog
Marek Twaróg, redaktor naczelny DZ

*Matura 2014 ARKUSZE + KLUCZ ODPOWIEDZI + PRZECIEKI
*Elementarz: Bezpłatny podręcznik POBIERZ PDF
*Weź udział w quizach Dziennika Zachodniego. SPRAWDŹ SWOJĄ WIEDZĘ
*Prawo jazdy kat. A. Egzamin na motocykl [PORADNIK WIDEO, ZDJĘCIA PLACU]