W wyjeździe kilkudziesięciu uczniów, laureatów konkursu "Pamięć o Katyniu", który zorganizował Oddział IPN w Katowicach, uczestniczą również wdowa po Januszu Kurtyce, Zuzanna i jej drugi syn. Wspólnie z młodzieżą odwiedzili polanę, gdzie rozbiła się maszyna. Reporterowi RMF, który był na miejscu, Zuzanna Kurtyka powiedziała, że teren jest źle zabezpieczony i zaniedbany. W ziemi nadal tkwią różne metalowe elementy.
- Rosjanie niechętnie widzieli nas w tym miejscu - przekazał nam z Rosji prok. Andrzej Majcher, który bierze udział w tej wyprawie. - Przeganiali młodzież, utrudniali zwiedzanie, chodzili za nami krok w krok. A jednak syn prezesa Kurtyki znalazł mały kawałek metalu, który sprawia wrażenie części samolotu. Czy tak jest naprawdę, jeszcze nie wiemy. W każdym razie jest to niespodziewane znalezisko - dodał Andrzej Majcher.
Zuzanna Kurtyka przekazała przez prok. Majchera, że nie chce wypowiadać się do mediów. Ale podkreśliła, że jest oburzona brakiem ochrony miejsca tak ważnego dla śledztwa.
Polacy - jak wiadomo - miesiąc po katastrofie znajdowali w miejscu tragedii cenne przedmioty, paszport jednej z ofiar i fragmenty kadłuba.
- Żeby stwierdzić, jakie znaczenie ma szczątek znaleziony teraz na miejscu katastrofy, trzeba najpierw ocenić, skąd pochodzi. Bez tej wiedzy sprawy nie można komentować - powiedział Mateusz Martyniuk, rzecznik prokuratora generalnego.
Uczestnicy wyjazdu wrócą do kraju w niedzielę, 19 września.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?