Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urlopy nauczycielskie: Nauczyciele przestali chorować, bo boją się zwolnień

Michał Wroński
Marcin Oliva Soto
Ponad 600 nauczycieli w regionie postanowiło od 1 września wybrać się na urlop dla poratowania zdrowia. Zaledwie ponad 600 - chciałoby się powiedzieć. W poprzednim roku szkolnym było ich bowiem niemal 1500, a przed dwoma laty liczba ta sięgała niemal 2200. Cudowne ozdrowienie? Nie, to obawa przed zwolnieniami.

Skala zjawiska stała się na tyle duża, że zirytowani samorządowcy zaczęli domagać się ograniczenia nauczycielom prawa do urlopów zdrowotnych. I nagle stał się cud. Odwrócenie trendu zbiegło się w czasie z największymi od lat zwolnieniami wśród nauczycieli. Przypadek?

Kuratorium zapytało o urlopy dyrektorów szkół

Kilka dni temu katowickie Kuratorium Oświaty przedstawiło wyniki ankiety, jaką przeprowadziło wśród dyrektorów szkół w całym regionie. Mieli oni przekazać do centrali informacje o skali zwolnień w kierowanych przez siebie placówkach, ale też o liczbie nauczycieli, którzy od 1 września wybrali się na urlop dla poratowania zdrowia. Napływające ze szkół dane wywołały w kuratorium niemałą konsternację. Okazało się bowiem, że liczba nauczycieli, którzy zdecydowali się skorzystać z takiej możliwości, stanowi mniej niż 1/3 liczby pedagogów przebywających na urlopie zdrowotnym w roku szkolnym 2011/12.

CZYTAJ KONIECZNIE:
KARTA NAUCZYCIELA DO ZMIANY: OTO ZMIANY W URLOPACH NAUCZYCIELSKICH

Można oczywiście uznać, że takie porównanie jest nieuzasadnione, gdyż dzisiejsza metodologia zbierania informacji różni się od tej stosowanej w poprzednich latach (wcześniej kuratorium bazowało na danych przesyłanych przez samorządy i dotyczących ogólnej liczby nauczycieli, którzy w danym roku szkolnym skorzystali z urlopu). Nawet jednak jeśli uzyskaną w ankiecie liczbę przemnożyć przez dwa, to i tak trend będzie aż nadto wyraźny.

Nie ma jednoznacznej diagnozy, ale...

Potwierdzają go zresztą dane, jakie zebraliśmy od urzędników w kilku miastach województwa. W tym przypadku metodologia ich pozyskiwania nie uległa zmianie, więc nawet najbardziej sceptyczni obserwatorzy nie mają się do czego przyczepić.

Najwyraźniej nowy trend widać w Bielsku-Białej, Sosnowcu i Rybniku. O ile w stolicy Podbeskidzia rok temu na urlopie zdrowotnym przebywało 127 pedagogów, to w tym z takiej możliwości zdecydowało się skorzystać zaledwie 61. W Sosnowcu prawdziwe apogeum nastąpiło 2 lata temu, kiedy na urlopach było 116 nauczycieli - dziś jest ich zaledwie 52. Jeszcze wyraźniejszy spadek odnotowano w tym samym czasie w Rybniku - z 80 na 19. Nieco mniejsze spadki stwierdziliśmy w Zabrzu i Rudzie Śląskiej, zaś najsłabiej nowy trend widać w Katowicach, gdzie liczba korzystających z urlopu nauczycieli spadła w porównaniu do ubiegłego roku zaledwie o kilkunastu (wyjątek w regule stanowi natomiast Częstochowa, gdzie chorujących pedagogów nieznacznie przybyło).

- Trudno jednoznacznie skomentować te dane. Wyraźnie jednak widać, że albo mniej nauczycieli jest chętnych do występowania o urlop dla poratowania zdrowia, albo dyrektorzy szkół są mniej chętni do jego przyznawania - ocenia Anna Wietrzyk, rzeczniczka Kuratorium Oświaty w Katowicach.

Urlop przestał już chronić przed wypowiedzeniem

Ostrożni w komentarzach są też działacze Związku Nauczycielstwa Polskiego. Grażyna Hołyś-Warmuz, sekretarz Zarządu Okręgu Śląskiego ZNP, widzi jednak kilka przyczyn, które mogły doprowadzić do takiej sytuacji.

- Niedawno Sąd Najwyższy orzekł, że urlop zdrowotny nie chroni już przed wręczeniem wypowiedzenia. Czasy, gdy w przypadku złego stanu zdrowia próbowano jednocześnie ratować w ten sposób swój etat, bezpowrotnie już zatem minęły - przyznaje Grażyna Hołyś-Warmuz. Wskazuje też rosnącą presję samorządowców na dyrektorów szkół, by uważniej przyglądali się proszącym o urlopy pedagogom.

- Niektóre samorządy bezprawnie narzuciły zresztą dyrektorom wymóg weryfikowania wszystkich wniosków poprzez kierowanie nauczycieli do Wojewódzkich Ośrodków Medycyny Pracy - dodaje Hołyś-Warmuz.

Na taką praktykę już kilka lat temu zdecydowała się Częstochowa i tamtejsi urzędnicy bynajmniej nie uważają jej za bezprawną. Jak przekonuje Włodzimierz Tutaj, rzecznik UM, takie rozwiązanie jest jak najbardziej uzasadnione.

- Branie urlopów w niektórych przypadkach było podyktowane bardziej chęcią odpoczęcia niż faktyczną koniecznością leczenia - mówi Tutaj.

Trzy urlopy

Karta Nauczyciela zezwala na skorzystanie z urlopu dla poratowania zdrowia trzykrotnie. Po raz pierwszy o urlop można wystąpić po przepracowaniu 7 lat (warunkiem jest zatrudnienie na podstawie umowy na czas nieokreślony). Zgodę na urlop wydaje dyrektor szkoły, lecz wcześniej nauczyciel musi przedstawić orzeczenie lekarskie o potrzebie udzielenia takiego urlopu (niektóre samorządy nakazują, by opinię przedstawił jeszcze Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy). Między dwoma kolejnymi urlopami dla poratowania zdrowia musi minąć co najmniej rok. Pensję dla przebywającego na urlopie nauczyciela wypłaca gmina (jednocześnie musi opłacić jego zastępcę) i to właśnie sprawia, że samorządy domagają się zmiany przepisów.

CZY NAUCZYCIELE POWINNI KORZYSTAĆ CZĘŚCIEJ Z PRZYSŁUGUJĄCYCH IM URLOPÓW, CZY TEŻ TAKI PRZYWILEJ POWINIEN ZOSTAĆ ODEBRANY? NAPISZ KOMENTARZ



*DŁUGOTERMINOWA PROGNOZA POGODY NA PAŹDZIERNIK 2013
*KULTOWA DZIELNICA: Wybierz swoją dzielnicę i zagłosuj w plebiscycie
*Najpiękniejsze Polki w Kalendarzu Charytatywnym 2014 [ODWAŻNE ZDJĘCIA]
*Najlepsze przepisy na pyszne dania GOTUJ Z DZIENNIKIEM ZACHODNIM

Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!