W środę przedstawiciele obu klubów spotkali się w Bytomiu na konferencji przed meczem, który określany jest Najstarszymi Derbami Śląska, w skrócie NDŚ. Ma to być konkurencja dla WDŚ, czyli Wielkich Derbów Śląska między Ruchem i Górnikiem Zabrze.
Dla dziennikarzy przygotowano kopie ze starej gazety, z relacją z meczu Polonii i Ruchu rozegranego w Bytomiu. - Spotkania tych drużyn to najstarsze derby Śląska w ekstraklasie - mówi Marek Pieniążek, szef marketingu Polonii. - 11 lipca 1948 roku było 1:1. Potem padały różne wyniki, Ruch wygrał nawet 7:0, ale Polonia aż 8:0. To najwyższa ligowa wygrana naszej drużyny.
Teraz Polonia i Ruch mają po 22 punkty i nie są pewne ligowego bytu. Bytomianie przegrali ostatnio 0:3 we Wrocławiu ze Śląskiem, a "niebiescy" ulegli Lechii w Gdańsku 0:2.
- Jesteśmy podrażnieni tą porażką, chcemy wreszcie zacząć zdobywać punkty - mówił Pietrzak, a Motyka również uderzał w ten sam ton: - Tamta przegrana nas rozdrażniła, zamierzamy zmazać plamę!
- Podniesiemy rękawice i będziemy się boksować - obrazowo sobotni mecz zapowiadał kapitan Polonii Jacek Trzeciak. - Jesteśmy przecież walczącym zespołem, robimy wślizgi nawet... dwa metry za boiskiem. Derby wywołują dreszczyk emocji, a mecz jest za sześć punktów.
Obrońca Ruchu, Ariel Jakubowski nie krył, że drużyna z Cichej nie tak sobie wyobrażała początek rundy wiosennej. Ruch w dwóch meczach stracił trzy bramki, nie strzelił ani jednej, ma wiosną zerowy dorobek punktowy. - Atmosfera w zespole nie jest sielankowa, ale jesteśmy grupą ludzi, która potrafi sobie od razu wyjaśnić sytuacje, które wydarzyły się na boisku. Tracimy bramki, nie mamy punktów, koniec tego gapiostwa - mówił Jakubowski.
Trener Pietrzak zapowiedział, że na sobotę do gry będzie gotowy Marcin Zając, który nie był do tej pory w pełni zdrów. Zabraknie natomiast pauzującego za kartki Macieja Sadloka.
- Jak zagrać z Polonią? Z pewnością nie można się odkryć, bo kontry bytomian są skuteczne, żeby nie powiedzieć... zabójcze. Efekt powinna przynieść bardziej kombinacyjna gra - stwierdził opiekun Ruchu. W Polonii na uraz narzeka Marcin Radzewicz, ale gra "Radzy" przeciw chorzowianom nie jest zagrożona. Możliwe, że pierwszy raz w tej rundzie w składzie meczowym znajdzie się Ukrainiec Walerij Sokolenko, oczywiście, jeśli wreszcie otrzyma pozwolenie na pracę. - Możliwe, że wrócę do koncepcji gry z Sokolenką. Miałem inną wizję na mecze z Wisłą i Śląskiem, ale pamiętam, że Walerij dobrze grał jesienią - mówił w środę Motyka.
- Czy będzie dodatkowa premia na mecz z Ruchem? Nie, bo piłkarzy na derbowe spotkanie nie trzeba dodatkowo mobilizować - rezolutnie wyjaśnił dyrektor Polonii Cezariusz Zając.
Piłkarze, trenerzy i działacze obu klubów w środę wspólnie pozowali fotoreporterom do zdjęć. Wymieniali uśmiechy, żartowali. W sobotę o godzinie 19.15 staną jednak po dwóch stronach barykady, żarty się skończą, zaczną się... derby!
Będzie tysiąc
Tysiąc biletów dla kibiców Ruchu przekazała Polonia na sobotnie derby. - Pamiętamy poprzedni mecz naszych drużyn. Był pełen stadion, kibice bardzo dobrze się zachowywali. Chcemy to powtórzyć - mówi dyrektor bytomskiego klubu Cezariusz Zając. Na stadion w Bytomiu może oficjalnie wejść 6 tysięcy widzów. Możliwe, że w 2010 roku pojemność się zwiększy, bo wtedy ma stanąć nowa trybuna, za jedną z bramek. - Kolejny etap modernizacji stadionu będzie realizowany, oby nie przeszkodził nam kryzys - informuje wiceprezydent Bytomia Halina Bieda.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?