Jak powiedział Marian Knapek, nadleśniczy z Węgierskiej Górki, prawdopodobnie to samiec. - Po zimie jest głodny i zły, bo spał krótko. Musi jednak uzupełnić tkankę tłuszczową. W młodniku dopadł dwa dziki, które zjadł - wyjaśnił.
W górach jest jeszcze dużo śniegu. W lasach jego pokrywa sięga nawet 150 cm. Po śladach widać, że w poszukiwaniu pożywienia zwierzę schodzi z gór dość nisko. Knapek widział jego tropy wysiadając z samochodu - na drodze. Nadleśniczy powiedział, że w rejonie Doliny Zim-nika ustawione zostały tabliczki ostrzegające turystów przed niedźwiedziem. - Nie chodzi o to, żeby straszyć, ale informować - zaznacza. - To, co dla nas w górach jest oczywiste, wcale nie musi być jasne dla kogoś z centralnej Polski. Najważniejszy jest spokój. Przed niedźwiedziem nie ma ucieczki. On rozpędza się do 50 km na godzinę i jest wytrwały. Na drzewo też wyjdzie. Z reguły jednak unika człowieka - dodaje. PAP/LIS
* CZYTAJ KONIECZNIE:
*Katastrofa busa na S69 w Przybędzy - fakty, opinie WIDEO i ZDJĘCIA
*Sprawa Madzi z Sosnowca - ustalenia prokuratorów, zeznania rodziców
*GWIAZDA PROGRAMU X-FACTOR nagrywała swój klip w Świerklańcu. ZOBACZ FOTKI
* FOTOMATURA 2012. Zobacz tegoroczne maturzystki i maturzystów z całego województwa! ZAGŁOSUJ!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?