Ciało mężczyzny zauważył jeden z kajakarzy. Dryfowało ono w miejscu, w którym obowiązuje zakaz kąpieli i gdzie nie ma ratowników Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- Pogotowie, które pojawiło się na miejscu, podjęło próbę reanimacji mężczyzny, ale była ona bezskuteczna - mówi nadkomisarz Krzysztof Żołądek z wodzisławskiej policji. Póki co nie wiadomo, czy mężczyzna utonął w niedzielę, czy też wcześniej. - Odpowiedź na to pytanie poznamy dopiero po sekcji zwłok, którą zarządził prokurator - mówi Żołądek.
Przypomnijmy. To już drugi taki przypadek w powiecie wodzisławskim. W ubiegłym tygodniu w zbiorniku Olza utonął 31-letni wędkarz z Rybnika. Poszukiwania ciała mężczyzny trwały cztery dni. Prawdopodobnie w momencie, kiedy wpadł do wody, był pijany.
*Codziennie rano najświeższe informacje z woj. śląskiego prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?