W Bytomiu walczą z odpadami. Straż miejska karze mandatami sprawców zaśmiecania

Bytom: w mieście karzą mandatami za zaśmiecanie terenów

Jak skutecznie walczyć z nielegalnymi odpadami? To pytanie już od dawna zadają sobie przedstawiciele władz Bytomia. Jest to zapewne duży problem dla miasta, który nie jest znany od dziś. - Skuteczna walka z nielegalnymi odpadami wymaga współpracy między gminami oraz wieloma instytucjami administracji publicznej – mówił w maju tego roku Waldemar Gawron, zastępca prezydenta Bytomia. Miasto w tym temacie cały czas działa.

Pracownicy Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów pod koniec sierpnia rozpoczęli akcję usuwania dzikich składowisk na terenie Bytomia. W ostatnich tygodniach kolejne miejsca zostały sprawdzone, usunięto z nich zalegające odpady, a dzięki monitoringowi coraz częściej udaje się złapać osoby, które wyrzucają śmieci na terenach do tego nie przeznaczonych.

– W 2019 roku odnotowano 254 zarejestrowane przypadki reakcji kamer, z czego 8 zdarzeń potwierdziło zasadność alarmu wszczętego na skutek uruchomienia sprzętu przy próbie nielegalnego pozbywania się odpadów oraz w jednym przypadku opalania kabli energetycznych. Ogółem za zaśmiecanie środowiska, mandatami karnymi ukarano 19 sprawców na łączną kwotę 8 tys. 50 zł – informuje, cytowany przez Urząd Miejski w Bytomiu, Bartłomiej Nowakowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej.

Oprócz mandatu (za porzucenie śmieci w miejscu niedozwolonym - 500 zł) sprawcy zaśmiecania otrzymują również nakaz posprzątania swoich śmieci oraz przekazania ich firmie, która zajmuje się utylizacją.

Pod koniec października tego roku udało się uprzątnąć odpady z terenów znajdujących się przy ul. Chroboka, Przelotowej, Niskiej, Dolnej, Elektrowni, Włodarskiej, Reptowskiej, Łaszczyka, Brzezińskiej czy Wrocławskiej. Zajęto się także miejscami w okolicach garaży przy ul. Harcerskiej i Fitelberga czy Witczaka.

- Na pierwszy rzut wybraliśmy miejsca, gdzie problem nielegalnego pozbywania się odpadów pojawia się bardzo ze względu na ustronną lokalizację. Często są to lasy czy opuszczone garaże – wyjaśniał kilka tygodni temu Adam Czuryszkiewicz, kierownik działu Zaplecza Technicznego Miejskiego Zarządu Dróg i Mostów w Bytomiu.

Jak informują przedstawiciele Urzędu Miejskiego prawdziwą plagą są m.in. odpady wielkogabarytowe (meble, kanapy), zużyte opony samochodowe czy odpady budowlane i rozbiórkowe (np. papa).

UM w Bytomiu przypomina, że odpady wielkogabarytowe zabierane są co tydzień (mowa tu o blokach mieszkalnych) i wystarczy je postawić przy śmietniku. W zabudowie wielorodzinnej wywożone są zgodnie z obowiązującym harmonogramem. Elektrośmieci można natomiast się pozbyć, dzięki specjalnym, kontenerom, które są rozlokowane w całym mieście. Ponadto - w ramach remontu mieszkania czy domu - mieszkańcy Bytomia mogą skorzystać z miejskiego kontenera po spełnieniu kilku kryteriów.