Wszystko taniej, ale trzeba mieć kartę
Pierwszy sklep socjalny w Polsce otwarty został kilka tygodni temu w Katowicach na os. Tysiąclecia. Cieszy się ogromną popularnością, ale nie ma się czemu dziwić, skoro masło możemy kupić tam po 2 zł, a mleko, kaszę i ryż 1 zł. Na chleb wydamy z kolei 50 groszy. Można też kupić ubrania i chemię gospodarczą. Wszystkie towary są pełnowartościowe, natomiast te spożywcze mają krótki termin przydatności – stąd duża obniżka cen. W sklepie zakupy mogą robić osoby o niższych dochodach, które posiadają specjalną kartę. Mieszkańcy Katowic otrzymają je z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, natomiast osoby spoza Katowic muszą się skontaktować z dyżurnym Fundacji Wolne Miejsce.
W Katowicach do zakupów w Spichlerzu uprawnione są osoby, których dochód nie przekracza 300 procent kryterium dochodowego, to jest 2 tys. 103 zł w przypadku osoby samotnie gospodarującej oraz 1 tys. 584 zł w przeliczeniu na każdą osobę w rodzinie (obie kwoty są netto). Jak się dowiedzieliśmy w Dąbrowie Górniczej kryterium dochodowe ma wynosić również 300 procent a mieszkańcy także kierowani będą do sklepu przez pomoc społeczną. Jednorazowo w sklepie można wydać nie więcej niż 100 zł.
Miasto przekazało lokal, wkrótce rozpocznie się remont
Projekt realizuje fundacja Wolne Miejsce, w Dąbrowie Górniczej wspólnie z miastem, które przekazało na potrzeby tego projektu swój lokal w budynku przy ul. Piłsudskiego 36, w jednej z tzw. kostek. Na potrzeby sklepu postanowiono zaadaptować wolne powierzchnie o łącznej powierzchni blisko 300 metrów kwadratowych. Tak więc dąbrowski sklep ma być największym z dotychczasowych. Prace związane z adaptacją lokali na sklep społeczny prowadzi Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych w Dąbrowie Górniczej.
- Ogłoszony został już przetarg na wykonanie niezbędnych prac remontowych. Zakres remontu obejmuje przebudowę wewnętrznych elementów lokali, tak by docelowo mógł tam funkcjonować obiekt handlowy, punkt kawowy oraz zaplecze socjalno-magazynowe. Na to przedsięwzięcie MZBM zamierza przeznaczyć około 350 tysięcy złotych – informuje Zdzisława Górska-Nieć, zastępca naczelnika Wydziału Marki Miasta w dąbrowskim Urzędzie Miejskim.
16 lutego otwarte zostały oferty. Obecnie trwają prace komisji przetargowej, która je weryfikuje i wyłonieni wkrótce wykonawcę tego przedsięwzięcia. Termin wykonania prac objętych projektem został ustalony na 60 dni od podpisania umowy. Tak więc miasto zadba o remont, a fundacja Wolne Miejsce o wolontariuszy do obsługi kupujących.
To realna pomoc, ale także szansa na życiowe zmiany
– Idea sklepu socjalnego umożliwia wspieranie osób i rodzin przy poszanowaniu ich godności i niezależności. Mogą potrzebne im produkty zakupić w cenach odpowiadających ich możliwościom, nie czują się przy tym upokorzeni otrzymywaniem darmowej pomocy rzeczowej z przydziału – mówi Bożena Borowiec, zastępca prezydenta Dąbrowy Górniczej.
Zaproszenie podopiecznych ośrodków pomocy społecznej do robienia prawdziwych zakupów, nauka zarządzania finansami domowymi, integracja społeczna, uczestnictwo w programach edukacyjnych prowadzonych przez fundację, to wszystko ogromna szansa dla wielu przyszłych klientów sklepu na dokonanie realnych zmian w życiu.
Nie przeocz
Otwarcie sklepu socjalnego w Dąbrowie Górniczej planowane jest na połowę maja, ale wszystko zależało będzie od sprawnego przeprowadzenia remontu.
W ofercie sklepu będą dostępne wspomniane produkty z krótkim terminem przydatności, dzięki temu zostaną uratowane przed zmarnowaniem. W tym miejscu będzie funkcjonował także punkt kawowy, który jest ważnym elementem całego projektu. To tutaj osoby potrzebujące i zagrożone wykluczeniem społecznym będą mogły usiąść i spotkać się nie tylko w swoim gronie, ale także w towarzystwie wolontariuszy i zapraszanych gości.
Zobacz koniecznie
Co ważne ze sklepu będą mogli korzystać także wolontariusze fundacji Wolne Miejsce, którzy aktywnie wspierają działalność fundacji, np. w czasie organizacji wigilii lub Wielkanocy dla samotnych. Z punktu kawowego oprócz posiadaczy karty będą mogli korzystać także pozostali mieszkańcy miasta (dla nich ceny będą standardowe).
- Dzięki temu ściągamy z osób potrzebujących pewnego rodzaju stygmatyzację, która mogłaby ich dotknąć, ponieważ de facto nie będzie wiadomo ostatecznie, kto w danym momencie będzie robić zakupy w sklepie, czy korzystać z oferty punktu kawowego. Dzięki temu ci najbardziej potrzebujący będą mieć możliwość powrotu do życia społecznego poprzez integrację z innymi. Chcemy, żeby znów poczuli się godnie - podkreśla prezes fundacji Wolne Miejsce Mikołaj Rykowski.
wsp. Justyna Przybytek-Pawlik
Musisz to wiedzieć
Bądź na bieżąco i obserwuj
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?