W Katowicach urządzono debatę oksfordzką na temat Powstań Śląskich

Zespół uczniów z III LO w Katowicach bronił tezy, że więcej zyskała Polska, zaś grupa z II LO z Rudy Śląskiej broniła stanowiska, że wygranym był Śląsk. Tylko jeden z dyskutantów zastosował się do przedwojennego zwyczaju i nie mówił z kartki. (Jak bowiem wiadomo w śląskim sejmie można było czytać fragmenty przemówień tylko za specjalną zgodą marszałka). Warto jednak podkreślić, że oba zespoły były świetnie przygotowane, przytaczały szereg argumentów, a ich minireferaty dostarczyły wiele wiadomości na temat funkcjonowania autonomicznego województwa.

Ostatecznie rozgrywka zakończyła się niewielką przewagą zwolenników tezy, zgodnie z którą przyłączenie Górnego Śląska stało się dla Polski motorem napędowym. Wynik 64 do 62. Głosowała licealna publiczność.

- Można powiedzieć, przypominając słowa klasyka, że byli za a nawet przeciw - żartował poseł PO Marek Wójcik, który zasiadł w 4-osobowym gronie ekspertów. W tym gremium padł remis. - Myślę, że dylematu zasygnalizowanego w tezie debaty nie da się do końca rozstrzygnąć.

Przysłuchujący się dyskusji kolegów Grzegorz Grzywocz, uczeń I LO w Siemianowicach stwierdził, że historyczna dyskusja dotycząca Śląska ma znaczenie dla rdzennych Ślązaków, bo dla innych może nie być interesująca. - Ja sobie nie wyobrażam sytuacji, by kwestionować przynależność Górnego Śląska do Polski. Śląsk jest polski - wyjaśnia Grzesiek.

W duchu podziękowania za trud powstań w czwartek ma być przyjęta przez Sejm RP specjalna uchwała dotycząca 90 rocznicy plebiscytu. Jej autorami są śląscy posłowie PO.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: POPLEBISCYTOWE ZYSKI POLSKI I ŚLĄSKA, CZYLI BILANS AUTONOMII