Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Podbeskidziu ostrzą ciupagi. Górale pokażą jeszcze swój charakter

Leszek Jaźwiecki
Leszek Ojrzyński przywitał się już piłkarzami, teraz liczy na ich zaangażowanie
Leszek Ojrzyński przywitał się już piłkarzami, teraz liczy na ich zaangażowanie Jakub Jaźwiecki
Żarty się skończyły. Leszek Ojrzyński, nowy trener Podbeskidzia Bielsko-Biała, zapowiedział piłkarzom ostatniej drużyny w tabeli, że jeśli ktoś odstawi nogę, nie ma co szukać w zespole.

- Przede wszystkim nie możemy odpuszczać naszym rywalom - tłumaczy szkoleniowiec Górali. - Jestem bardzo wymagający wobec siebie i tego samego oczekuję od piłkarzy. Mocno liczę na ich ambicję i zaangażowanie. Te cechy pozwolą nam szybko wyjść z trudnej sytuacji. Coś na pewno jeszcze zrobimy w tej lidze, kierownik drużyny już ostrzy ciupagi - zapowiada Ojrzyński.

Wczoraj nowy szkoleniowiec Górali spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej. - Wolę skupić się na pracy z piłkarzami niż na wywiadach - rozpoczął Ojrzyński. - Nie ukrywam, że lubię wyzwanie dlatego podjąłem się misji w Bielsku-Białej. Mocno wierzę, że ten sezon będzie jeszcze dla nas bardzo udany. Wierzę też, że szybko znajdziemy z zawodnikami wspólny język. To ludzie ambitni i pokażą na boisku swój charakter.

Na konferencji miał być też obecny były już trener Górali Czesław Michniewicz. Ostatecznie zdymisjonowany szkoleniowiec nie przybył na spotkanie.

- Nie wiem jakie są powody, przecież sam zabiegał o to, aby spotkać się z dziennikarzami - dziwił się prezes Podbeskidzia Wojciech Borecki. - Z trenerem Michniewiczem pracowaliśmy 7 miesięcy i ten okres będę bardzo mile wspominał. W czerwcu wszyscy cieszyliśmy się z sukcesu, który wydawał się nieosiągalny. Można to porównać do naszego awansu do II ligi sprzed 19 lat. A przy okazji dementuję to, że uratowanie ekstraklasy dla Bielska-Białej to zasługa Dariusza Kubickiego. Nie sposób przygotować jednym zgrupowaniem drużyny na całą rundę. Utrzymanie to zasługa Michniewicza. Chcieliśmy się z nim rozstać w cywilizowany sposób, podziękować za to co zrobił dla klubu i szkoda, że nie przyszedł na to spotkanie - zakończył prezes Podbeskidzia.

Wydawało się, że Michniewicz ma mocną pozycję w klubie. Do meczu z Cracovią, choć już wcześniej zaczął mu się palić grunt pod nogami. Podbeskidzie wyraźnie odstaje od pozostałych drużyn ekstraklasy, zamyka ligową tabelę. W Bielsku-Białej obawiają się, że powtórzy się scenariusz sprzed roku.

- To była trudna decyzja, ale musieliśmy ją podjąć - mówi o zmianie trenera prezes Borecki. - Nie chcę mówić o innych kandydatach, bo to dzisiaj już nie ma znaczenia.

Wiadomo jednak, że oprócz Ojrzyńskiejo brany pod uwagę był jeszcze Marek Chojnacki i ... Kubicki.

Po raz pierwszy z piłkarzami Podbeskidzia Ojrzyński spotkał się już we wtorek na treningu w Dankowicach, ale dopiero wczoraj podpisał kontrakt. Będzie obowiązywał do końca tego sezonu. - Z możliwością przedłużenia - zaznacza prezes Borecki.

Asystentem Ojrzyńskiego w Bielsku-Białej będzie Grzegorz Opaliński, który pracował z nim w Koronie Kielce. W sztabie szkoleniowym pozostaną Ryszard Kłusek i Izaak Stachowicz.

- Szefem całego zespołu jest Leszek Ojrzyński i on ostatecznie zadecyduje o ewentualnych roszadach - zaznaczył Borecki.
Wczoraj ważny kontrakt z Góralami miał jeszcze... Michniewicz. - Musimy usiąść do rozmów i wierzę, że osiągniemy porozumienie w sprawie rozwiązania umowy - z przekonaniem mówi prezes Podbeskidzia.

Nowy szkoleniowiec jest już po indywidualnych rozmowach z zawodnikami i dwóch treningach z nimi. Dzisiaj zadebiutuje na ławce trenerskiej Podbeskidzia w meczu z Ruchem Chorzów. - Wiemy jaka jest nasza sytuacja i już od następnego meczu musimy punktować - zapowiada nowy szkoleniowiec Górali. - Ruch to mieszanka rutyny z młodością. Wyjdziemy po to, żeby zdobyć trzy punkty. Na razie nie stać nas na to by grać efektownie, na to przyjdzie jeszcze czas. Musimy grać efektywnie.
Czy przed meczem z Ruchem należy się liczyć ze zmianami w składzie? - Dużych nie będzie, ale zmiany będą - mówi Ojrzyński. - Niektórzy zawodnicy mogą dostać szansę i oby ją wykorzystali.

Mecz Podbeskidzia z Ruchem (dzisiaj, godz. 16) rozpocznie 13. kolejkę piłkarskiej ekstraklasy. Dla kogo będzie ona pechowa?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!