Walka Pereira – Prochazka wydarzeniem wieczoru UFC 295 w Nowym Jorku, zamiast odwołanego starcia Jones – Miocic

Amerykanin Jon Jones doznał kontuzji i wycofał się z walki ze swoim rodakiem Stipe Miocicem, która miała być główną atrakcją wieczoru gali UFC 295 w Nowym Jorku. Jones jest liderem rankingu UFC niezależnie od kategorii wagowej, co nie bardzo spodobało się drugiemu w klasyfikacji Islamowi Machaczewowi, który podczas niedawnego UFC 294 w Abu Dhabi (Zjednoczone Emiraty Arabskie) rozprawił się w pierwszej rundzie rewanżu z Australijczykiem Alexem Volkanovskim.

„Wczoraj Jones miał sesję treningową, podczas której doznał kontuzji – pracował nad zapasami i zerwał ścięgno” – napisał prezydent UFC Dana White na portalu X (dawnym Twitterze).

Według White’a, zawodnik będzie wymagał operacji, a rekonwalescencja potrwa około ośmiu miesięcy.

Zamiast niedoszłego starcia Jonesa z Miocicem zaplanowano walkę o tymczasowy tytuł pomiędzy Rosjaninem Siergiejem Pawłowiczem a Brytyjczykiem Tomem Aspinallem.

Pawłowicz zajmuje drugie miejsce w rankingach organizacji wagi ciężkiej, Aspinall jest czwarty. Liderem rankingu pozostaje Jones.

Pół roku temu, 22 kwietnia 2023 roku, Pawłowicz odniósł zwycięstwo przez nokaut nad Amerykaninem Curtisem Blaydesem w Las Vegas. Rosjanin otrzymał wówczas premię za występ wieczoru. Pawłowicz stoczył w swojej karierze 19 walk, z których 18 odniósł zwycięstwo.

Aspinallem swoją ostatnią walkę stoczył 22 lipca. Pokonał wówczas w pierwszej rundzie przez nokaut techniczny polskiego „ciężkiego” Marcina Tyburę na na gali UFC Fight Night 224 w Londynie. 30-letni Brytyjczyk stoczył 16 walk w MMA, z czego 13 zwyciężył, a 3 przegrał.

Główną konfrontacją wieczoru na gali UFC 295, która odbędzie się w Nowym Jorku w nocy z 11 na 12 listopada, będzie walka, która początkowo miała być wstępem do głównego wydarzenia pomiędzy Brazylijczykiem Alexem Pereirą a Czechem Jirim Prochazką o wolny pas wagi półciężkiej.

Pereira swoją ostatnie starcie stoczył z 40-letnim Janem Błachoiwczem podczas gali UFC 291 w Salt Lake City 29 lipca. Walka skończyła się kontrowersyjnym werdyktem sędziów, którzy niejednogłośnie wskazali zwycięzką Brazylijczyka. „Cieszyński Książę” poczuł się oszukany i zapowiedział, że wróci po swoje. Potem jednak musiał poddać się operacji kontuzjowanej ręki i jego powrót do klatki opóźni się.

36-letni „Poatan” zajmuje trzecie miejsce w rankingu wagi półciężkiej. Były mistrz wagi średniej posiada brązowy pas w BJJ (nrazylijskie jiu-jitsu) i czarny pas w kickboxingu, w którym zdobył także dwa tytuły. Został też najlepszym na świecie, według niektórych organizacji, takich jak WAKO, WGP i WAKO Pro. W UFC wygrał 8 walk i w 2 poniósł porażkę.

Prochazka wraca do oktagonu po półtorarocznej przerwie

Prochazka jest gwiazdą MMA, znajduje się na szczycie rankingu sowjej kategorii. Były mistrz UFC dzierży tytuł najlepszego zawodnika Muay Thai w Czechach, tytuł mistrza promocji Gladiator i Rizin FF. Spośród 33 walk w swojej karierze tylko trzy z nich nie były rozstrzygnięte i a jedną przegrał decyzją sędziów.

31-letni „Denis” przez ostatnie 7 lat nie miał sobie równych. Wielu bojowników chciało usunąć go z piedestału. Poważna kontuzja barku zmieniła jednak bieg wydarzeń. Nie walczył przez półtora roku. Ostatnią walkę stoczył 12 czerwca 2022 roku na gali UFC 275 w Singapurze. Sensacyjnie pokonał wówczas Brazylijczyka Glovera Teixeirę (33-8) przez poddanie (duszenie zza pleców) w piątej rundzie.