Wandale nie oszczędzają nawet skał na jurze. Wszędzie gryzmoły

Ostatnio wiele mówi się o niechcianych graffiti na ścianach wielu budynków w miastach. Pojawia się ich bardzo dużo, nagminne akty wandalizmu psują obraz wielu miast. W niektórych zaczynają pojawiać się akcje, które mają na celu ich społeczne usuwanie np. Pogromcy Bazgrołów w Zawierciu. Okazuje się, iż niestety,problem dotyka nawet malowniczą Jurę Krakowsko - Częstochowską. Już od 6 lat, z problemem walczy Związek Gmin Jurajskich, poprzez organizowanie akcji pt. Czyste Skały.

Na czym polega akcja?

- Projekt Czyste Skały trwa od 6 lat, w tym roku także chcemy wyczyścić część skał. Mówimy na to graffiti, lecz właściwie to są zwykłe akty wandalizmu, a my chcemy je usuwać. Robimy to metodą piaskowania – czyścimy za pomocą specjalnego piasku rzecznego, pod bardzo dużym ciśnieniem. Ten piasek jest neutralny dla środowiska. Proces polega na zdzieraniu niewielkiej warstwy skały, na której znajduje się farba - powiedział nam Robert Nieroda, dyrektor Związku Gmin Jurajskich

To okropne, że ludzie psują tak piękną okolicę. Niestety, malowidła nie przyciągają oka turystów, a wręcz przeciwnie. Na szczęście, okazuje się, iż działania Związku Gmin Jurajskich są naprawdę skuteczne - coraz mniej jest zgłoszeń dotyczących ubrudzonych, zniszczonych skał. Najbliższa akcja odbędzie się jeszcze w tym miesiącu, każdy może zgłosić takie miejsca, w których na skałkach znajdują się niechciane malowidła.

- Na szczęście skala problemu jest coraz mniejsza. Niewiele jest przypadków, by wcześniej wyczyszczona skała została na nowo pomalowana. Niestety, jest w tym roku taki przypadek – skała Kromołowiec, pomiędzy gminą Łazy, a Ogrodzieniec, została pomalowana po raz kolejny. W związku z tym, chcemy podczas najbliższej akcji, zastawić tam fotopułapkę - opowiada dyrektor

Czasem akcje są sporym wyzwaniem

Teren Jury Krakowsko-Częstochowskiej to piękny krajobraz, lecz pełen różnych warunków. Są przewyższenia, ogromna ilość skałek, lasy, które w takich akcjach są czasem wyzwaniem. Wraz z potrzebnym, profesjonalnym sprzętem, nie zawsze jest możliwe dotrzeć do miejsca, które potrzebuje profesjonalnego uprzątnięcia.

- W warunkach terenowych, a tymbardziej jurajskich, akcje są sporym wyzwaniem. Należy zmierzyć się z przewyższeniami, skały często są w lasach i z całym sprzętem, a więc kompresorem i piaskarką z wieloma przewodami, ciężko jest się do nich dostać - dodaje Robert Nieroda.