Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wdowa po renciście: Za co ma żyć żona, opiekująca się całe życie mężem po wypadku w pracy?

Jadwiga Jenczelewska
Ekspert podpowiadaDecydujące są okolicznościJoanna Biniecka, rzecznik oddziału ZUS w Sosnowcu:W przypadku śmierci męża czytelniczki, zostanie wszczęte postępowanie mające na celu ustalenie, czy zgon nastąpił w związku z wypadkiem przy pracy, czy też tego związku nie było (sytuację reguluje ustawa z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych). W pierwszym przypadku czytelniczce będzie przysługiwała renta rodzinna z ubezpieczenia wypadkowego, najprawdopodobniej w wysokości 85 proc. obecnie otrzymywanej przez męża renty. Natomiast w myśl ustawy: "członkom rodziny rencisty uprawnionego do renty z ubezpieczenia wypadkowego, który zmarł z innych przyczyn niż wypadek przy pracy lub choroba zawodowa, przysługują świadczenia określone w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - bez względu na długość okresu uprawniającego do przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy na podstawie tych przepisów". Na podstawę wymiaru świadczenia określonego w ustawie o emeryturach i rentach z FUS mają wpływ zarobki ubezpieczonego oraz staż pracy.Każdy ubezpieczony ma zapewnione świadczenie minimalne, które przysługuje wówczas, gdy według zasad obliczenia świadczeń z FUS, jego świadczenie byłoby niższe. Obecnie minimalna emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, a także renta rodzinna to 844,45 zł.
Ekspert podpowiadaDecydujące są okolicznościJoanna Biniecka, rzecznik oddziału ZUS w Sosnowcu:W przypadku śmierci męża czytelniczki, zostanie wszczęte postępowanie mające na celu ustalenie, czy zgon nastąpił w związku z wypadkiem przy pracy, czy też tego związku nie było (sytuację reguluje ustawa z 30 października 2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych). W pierwszym przypadku czytelniczce będzie przysługiwała renta rodzinna z ubezpieczenia wypadkowego, najprawdopodobniej w wysokości 85 proc. obecnie otrzymywanej przez męża renty. Natomiast w myśl ustawy: "członkom rodziny rencisty uprawnionego do renty z ubezpieczenia wypadkowego, który zmarł z innych przyczyn niż wypadek przy pracy lub choroba zawodowa, przysługują świadczenia określone w ustawie o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych - bez względu na długość okresu uprawniającego do przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy na podstawie tych przepisów". Na podstawę wymiaru świadczenia określonego w ustawie o emeryturach i rentach z FUS mają wpływ zarobki ubezpieczonego oraz staż pracy.Każdy ubezpieczony ma zapewnione świadczenie minimalne, które przysługuje wówczas, gdy według zasad obliczenia świadczeń z FUS, jego świadczenie byłoby niższe. Obecnie minimalna emerytura, renta z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, a także renta rodzinna to 844,45 zł. arc.
Za co ma żyć żona, opiekująca się całe życie mężem po wypadku w pracy, gdy już go nie będzie? Za najniższą głodową rentę rodzinną?

Wraz z wydaniem magazynowym DZ z 25 lipca br. ukazał się specjalny dodatek "Wszystko o rentach". Pisaliśmy w nim m.in. o tym, jakie warunki trzeba spełnić, by skorzystać z prawa do renty, jakie musimy przygotować dokumenty i jakie trzeba załatwić formalności. Okazało się jednak, że życie jest bogatsze niż najdoskonalszy poradnik i są takie kwestie, które po prostu przynosi samo życie. W takiej sytuacji znalazła się nasza Czytelniczka z Tychów. - W tekstach o rentach wypadkowych, które przeczytałam w tym poradniku, nie znalazłam odpowiedzi na interesujący mnie temat - twierdzi pani Barbara (personalia do wiadomości redakcji) i opisuje swój przypadek.

- Mój mąż jest inwalidą poruszającym się na wózku inwalidzkim od 32 lat - po wypadku w pracy. Od samego początku byłam zmuszona opiekować się nim. Faktem jest, że przez kilka lat mąż dawał sobie jakoś radę, chociaż w wielu czynnościach musiałam mu pomagać. Niestety, siły i zdrowie opuszczają go i z wieloma rzeczami nie potrafi już sobie poradzić. Mąż choruje na cukrzycę, często ma problemy z fizjologią, prawa ręka staje się niewładna. Czas nieubłaganie leci i ja też zaczynam tracić siły. Wysiada mi kręgosłup, ręce odmawiają posłuszeństwa, często wysiada psychika... - skarży się nasza Czytelniczka i dodaje.

- Nie mam pojęcia, kogo najpierw Bóg powoła do siebie i może niepotrzebnie się martwię, bo pierwsza mogę być ja. Jednak co stanie się ze mną w odwrotnej sytuacji? Nie pracowałam i nie pracuję. Najpierw syn był za mały i nie chciałam go zostawiać w przedszkolu (były inne czasy), a kiedy skończył dwa latka, mój mąż uległ wypadkowi na kopalni. Miałam wtedy 23 lata, a mąż 25. Był rok 1982.

Pani Barbara powołuje się na wcześniejszy artykuł w DZ, w którym żona opiekująca się mężem przez bardzo wiele lat, po jego śmierci dostała nie 85 procent renty męża - jak wszystkie wdowy - tylko najniższą rentę rodzinną.

- W artykule z piątku także nie doczytałam się żadnej informacji na ten temat. Piszecie tylko o rentach rodzinnych dla współmałżonków, którzy giną w miejscu pracy. Jeżeli to prawda, że w razie śmierci współmałżonka, który wiele lat nie był zdolny do samodzielnej egzystencji i był zdany na pomoc i opiekę żony czy męża, dostaje najniższą rentę rodzinną, to jest to BARDZO niesprawiedliwe. Nigdy w życiu nie dostałam od państwa ŻADNEJ pomocy, nawet jednego grosza, wykonuję ciężką pracę od 32 lat i na starość mam żyć w nędzy? Żony emerytów, które nie pracują lub pracują po kilka godzin dziennie, po śmierci swoich mężów będą dostawały 85 proc. ich uposażeń. Całe życie nie martwią się, jak męża wyjąć z wanny, jak mu pomóc w toalecie, ile razy zmieniać i prać pościel, jak zmieniać pieluchy. Wyjeżdżają na wczasy gdzie tylko chcą, nie martwiąc się o dostosowanie pokoi, pociągów, o pogodę... My nie byliśmy nigdzie od 14 lat, a przez te 32 lata tylko 5 razy wyjechaliśmy na wczasy - opisuje swój smutny los Czytelniczka.

- Oby Bóg pozwolił nam jeszcze długo żyć razem, bo jesteśmy szczęśliwym małżeństwem od 35 lat. Ale mam 55 lat i nie chcę się zamartwiać, co się ze mną stanie na starość. Bardzo proszę o informację, ponieważ takich osób, jak ja, jest bardzo wiele.

Dla kogo renta po mężu

Obowiązujące przepisy przewidują kilka sytuacji, w których wdowa może uzyskać prawo do renty rodzinnej po zmarłym mężu. Po pierwsze, świadczenie to przysługuje jej wówczas, gdy w chwili śmierci męża osiągnęła wiek 50 lat albo była wtedy niezdolna do pracy. Ustawodawca nie określa, czy chodzi o częściową, czy całkowitą niezdolność do pracy, co oznacza, że do uzyskania renty wystarcza stwierdzenie niższego stopnia tej niezdolności. Należy natomiast podkreślić, że niezdolność do pracy musi zostać stwierdzona orzeczeniem lekarza orzecznika lub komisji lekarskiej ZUS.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!