Śnieżka, a właściwie Tuya, bo pod takim imieniem zapisaną ją w dokumentach, i jej brat Sopel były pierwszymi i jak do tej pory jedynymi niedźwiedziami polarnymi, jakie przyszły na świat w niewoli w Polsce.
Niedźwiedzica chorowała na nowotwór wątroby. Miała 31 lat. - To podeszły wiek jak na niedźwiedzia. To tak jakby człowiek dożył dziewięćdziesiątki - tłumaczy Radosław Ratajszczak, dyrektor wrocławskiego zoo.
Niedługo Śnieżka miała pojechać do ogrodu w Hanowerze w Niemczech, gdzie budowano dla niej wybieg. Miałaby tam lepsze warunki niż we Wrocławiu. Dyrektor Ratajszczak przyznaje, że obawiał się, iż Śnieżka może tego nie doczekać.
Agnieszka Sergiel, zoolog z Uniwersytetu Wrocławskiego, która bada niedźwiedzie w Polsce, uważa, że niedźwiedzica nie miała we Wrocławiu dobrych warunków. - Całe życie spędziła na betonie, a nie na naturalnym podłożu - twierdzi.
Dyrektor Ratajszczak odpiera zarzut: - Żadne zoo w Polsce nie ma odpowiednich warunków do trzymania niedźwiedzi polarnych - podkreśla.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?