- Miał 46 lat. Był rozwiedziony, mieszkał sam. Pod urząd miejski podjechał samochodem marki Daewoo Tico, zaparkował nieopodal, wszedł lub wjechał winą na 9. piętro. Potem udał się do ogólnodostępnej toalety, otworzył okno i wyskoczył. Z naszych ustaleń wynika, że nie było tam udziału osób trzecich. Wszystko jednoznacznie wskazuje na działanie samobójcze - powiedziała nam Monika Stalmach-Ćwikowska, szefowa Prokuratury Rejonowej w Tychach, pod nadzorem której prowadzone jest śledztwo w tej sprawie.
CZYTAJCIE TEŻ:
Dlaczego z okna Urzędu Miasta w Tychach wypadł 46-letni mężczyzna. Jak doszło do tragedii?
Stało się to około godziny dziesiątej. Tuż po wypadku policjanci sprawdzali, czy przyjechał do urzędu w jakiejś sprawie. Sprawdzali, czy był w jakimś wydziale, czy z kimś rozmawiał. Wygląda na to, że jedynym celem mężczyzny było dostanie się najwyższe piętro magistratu.
W tej chwili śledczy czekają na wyniki badań, które odpowiedzą na ostatnie pytanie: czy był pod wpływem alkoholu lub innych środków.
Jak nam powiedziała prokurator Monika Stalmach-Ćwikowska, mężczyzna nie podejmował wcześniej żadnych prób samobójczych, natomiast był pacjentem poradni zdrowia psychicznego. Nie był pracownikiem Urzędu Miasta Tychy.
ZOBACZ KONIECZNIE: NASZA RAMÓWKA
DZISIAJ POLECAMY PROGRAM PATRYKA DRABKA Z CYKLU NOGA Z GAZU
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?