Wicepremier Mateusz Morawiecki: Bytom potrzebuje metamorfozy i rewitalizacji

Bytom: Wicepremier Mateusz Morawiecki o szansach dla Bytomia

Wśród kilku miast na Górnym Śląsku, do których postanowił Pan przyjechać w sierpniu, jest Bytom. Dlaczego wybrał Pan właśnie to miasto?
Staram się znaleźć czas , aby odwiedzić jak najwięcej miast. Bytom jest miastem szczególnym, które wymaga bardzo dużo uwagi. Z jednej strony jest miejscem ogromnego potencjału, ma duże tradycje górnicze oraz przemysłowe. Z drugiej wiadomo, że wymaga głębokiej metamorfozy. Teraz będziemy pracować nad koncepcją zaangażowania sporych środków, kilkuset milionów złotych, na rewitalizację Bytomia. Warto, aby zostały wydane w mniejszym stopniu na budowę czegoś, co służy tzw. „wygodzie”, typu nowe baseny czy lodowiska, a w większym stopniu na infrastrukturę gospodarczą, przemysłową, komunikacyjną , telekomunikacyjną. Jednym słowem taką, która przyciągnie biznes, będzie zachęcała inwestorów. Bo na pierwszy rzut oka widać, że Bytom tego potrzebuje bardziej niż inne miasta Górnego Śląska.

Jest pan biznesmenem, więc spojrzenie na Bytom jest typowo biznesowe. Gdzie Pana zdaniem powinno się w tym mieście szukać pola dla inwestycji i jakiego rodzaju powinny być? Kiedyś to było miasto kopalni, teraz tego już nie ma. Jaka więc nowoczesna alternatywa? A może warto te rzeczy połączyć?
Podczas tych odwiedzin na Śląsku, miałem możliwość szczegółowo zapoznać się z perspektywami pracy i rozwoju technologii, zwiedzając Instytut Przeróbki Chemicznej Węgla . Sądzę, że to jest właściwy kierunek działań również dla Bytomia. Mam na myśli wykorzystanie potencjału poprzemysłowego, pogórniczego i technologicznego, żeby wypracować nowe kierunki. To m.in. spalanie w niskich piecach i kotłowniach z wykorzystaniem polskiego węgla, ale również przyciągnięcie zupełnie nowych firm. Na Górnym Śląsku mamy klaster samochodowy, w którym powstają części do aut dla marek z całego świata. Są to podmioty tworzące produkty o dużej wartości dodanej i ponieważ obecnie w Bytomiu takich firm jest mniej, chcielibyśmy przyciągnąć tego typu inwestorów do tego miasta. Kolejnym obszarem są centra usług, coraz bardziej zaawansowanych. To już nie tylko call center, czy obsługa księgowa- coraz częściej pojawiają się także te związane z zarządzaniem danymi, ryzykiem, projektami, a także usługi doradcze czy sprzedażowe. Bytom to miasto doskonale skomunikowane i ma wszelkie podstawy, żeby w ciągu kilku lat przejść głęboką, pozytywną transformację. Właśnie ze szczególnym uwzględnieniem nowych gałęzi przemysłu wykorzystujących tę wiedzę i kompetencje, które tu były i są od lat.

Jednym z największych problemów Bytomia jest wysokie bezrobocie. To się wciąż nie zmienia. Proponowane do tej pory rozwiązania nie dały spektakularnych efektów. Problem nie został rozwiązany. W jakim kierunku należy więc się zwrócić ?
Kiedy ekonomiści z innych części Polski rozmawiają o takim problemie, jaki ma Bytom, to pierwsze pytanie, jakie pada, brzmi: jak to jest, że w niektórych miastach śląskich wyraźnie brakuje rąk do pracy, bezrobocie jest niskie, a w Bytomiu odwrotnie. Moim zdaniem, trzeba tu postawić na działania dwutorowe. Z jednej strony zwiększając atrakcyjność mieszkania w Bytomiu, a pracy gdzieś obok, po sąsiedzku. Z drugiej, tworząc w perspektywie kolejnych trzech, sześciu, dziewięciu lat, nowe miejsca pracy, poprzez przyciąganie inwestorów i pobudzaniu do działania lokalnych małych i średnich przedsiębiorstw.

W jaki sposób w te działania powinny się włączyć władze samorządowe Bytomia? Na czym się koncentrować? I przede wszystkim, na jaką pomoc mogą liczyć ze strony władz centralnych?
Władze samorządowe, biznes lokalny i administracja centralna pracują ręka w rękę. My, jako administracja centralna, zmieniamy ponad 100 przepisów po to, aby przedsiębiorcom było łatwiej prowadzić biznes. Chcąc przyciągnąć inwestorów, administracja samorządowa powinna patrzeć pod kątem, aby te inwestycje były jak najbardziej produktywne. Mamy w Polsce już dość aquaparków, boisk-orlików czy basenów w każdej gminie. Teraz każdą złotówkę trzeba angażować w przedsięwzięcia produktywne, czyli takie, które stworzą miejsca pracy. Jak wyrównamy sobie chodnik kosztem kolejnych paru milionów złotych, to owszem, będzie nam się lepiej chodziło, ale czy to będzie inwestycja produktywna? Patrząc biznesowo - niekoniecznie. Pracowałem 25 lat w biznesie, spotykałem się z tysiącami przedsiębiorców, i z tej perspektywy mogę powiedzieć, że najważniejsze są te inwestycje, które tworzą nową myśl techniczną, sieć dystrybucji, otwierają zagraniczne rynki, pozyskują klienta - to jest sztuka w biznesie. Co prezydent Bytomia może zrobić ? Powinien mówić językiem biznesowym i dopasowywać swoje działania do centralnych posunięć, po to, aby jak najlepiej się wpisać w tę naszą wspólną mapę drogową, Plan na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Trudno na Górnym Śląsku robić przemysł stoczniowy, ale klaster samochodowy czy pojazdów szynowych, to jest już dobry kierunek inwestycji. Przykład? W czwartek trzeciego sierpnia podpisaliśmy umowy na wsparcie inwestycji w infrastrukturę B+R (badania i rozwój - przyp. red.) w Zabrzu i w Bielsku-Białej, gdzie powstaną centra badawcze dla przemysłu samochodowego, górniczego oraz petrochemicznego. Gorąco namawiam do wzięcia udziału w kolejnym naborze, w którym jest do wzięcia 460 mln złotych na wsparcie inwestycji w aparaturę, sprzęt, technologie i inną niezbędną infrastrukturę, która służyć będzie prowadzeniu prac B+R. To jest taki kierunek, jaki powinniśmy przyjąć myśląc o rozwoju zarówno Bytomia, ale również całego Śląska.

*Plan transmisji z Rio 2016 TRANSMISJE + PROGRAM Z UDZIAŁEM POLAKÓW
*Tragedia w Bytomiu: Mężczyzna zmarł na Rynku. Miał rany cięte
*Fantastyczna zabawa na 90 Festival w Bielsku-Białej ZDJĘCIA
*Salsa pod palmami? Tylko w Katowicach ZOBACZ ZDJĘCIA
*Sprawdzony i prosty przepis na leczo SPRÓBUJ I SIĘ PRZEKONAJ
*W pełni wyposażone mieszkanie w centrum Katowic może być Twoje! Dołącz do graczy loterii "Dziennika Zachodniego"