Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wiceprezes Ruchu Marcin Waszczuk: Bramy stadionu na Cichej są otwarte dla kibiców Niebieskich

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Marcin Waszczuk w redakcji Dziennika Zachodniego
Marcin Waszczuk w redakcji Dziennika Zachodniego fot. Grzegorz Bargieła
Rozmowy kibiców z akcjonariuszami Ruchu cały czas trwają. Dziś mogę tylko powiedzieć, że wszystkie bramy naszego stadionu są otwarte dla kibiców i czekamy na ich powrót na trybuny, bo bez kibiców tego klubu nie będzie - powiedział Marcin Waszczuk, wiceprezes chorzowskiego klubu, z którym rozmawialiśmy w dzisiejszym odcinku programu @ZachodniGości.

Na stadionie na Cichej jest w tym sezonie wyjątkowo cicho, a na mecze w Chorzowie chodzi po 500 osób. Cały czas trwają jednak rozmowy udziałowców klubu z kibicami na temat zakończenia bojkotu domowych spotkań Ruchu. Czy możemy już ogłosić, że fani Niebieskich wracają na trybuny?
Takie rozmowy faktycznie ciągle trwają. Dziś mogę tylko powiedzieć, że wszystkie bramy naszego stadionu są otwarte dla kibiców i czekamy na ich powrót na trybuny, bo bez kibiców tego klubu nie będzie. Bardzo wierzę w porozumienie między kibicami i akcjonariuszami. Robimy wszystko, żeby do niego doszło, żeby pokazać którzy ludzie chcą, żeby ten klub się rozwijał, a którzy w przeszłości tylko wyciągali z niego pieniądze.

Zobacz nagranie całej rozmowy z Marcinem Waszczukiem

Sobotni mecz z rezerwami Miedzi Legnica jest jednak jeszcze imprezą niemasową.
Postanowiliśmy organizować domowe mecze Ruchu jako imprezy niemasowe tylko z jednego powodu, a mianowicie oszczędności. Organizacja imprezy masowej jest kilka razy droższa niż takiej, którą może obejrzeć 999 osób. Sobotni mecz będzie jeszcze imprezą niemasową, ale jeśli taka będzie wola kibiców, to zaplanowane na 12 października spotkanie z Ruchem Zdzieszowice może być już imprezą masową. Na samej Cichej jest w tym sezonie faktycznie cicho, ale wokół Cichej, wokół klubu jest bardzo głośno właśnie za sprawą kibiców, którzy robią znakomitą robotę broniąc jak lwy tej swojej macierzy i walczą o ten klub. Do transformacji Ruchu potrzebne są dwie rzeczy: kibice i stadion.

Ruchowi cały czas grozi odebranie licencji, bo do końca września musi spłacić licencyjne długi w wysokości 640 tys. zł, a kasa klubu raczej świeci pustkami.
Jesteśmy po rozmowach z Urzędem Miasta. W tym tygodniu powinien pójść przelew z tytułu wypracowanych przez klub środków związanych z promocją Chorzowa w kwocie 450 tys. zł. Pozostaje jeszcze do spłaty 190 tys. zł, ale wierzę, że akcjonariusze klubu staną na wysokości zadania i wszystko się poukłada.

Ile jest prawdy w informacjach o zainteresowaniu Ruchem Chorzów przez zagranicznego inwestora i czyje akcje mógłby on przejąć?W poprzedni piątek przez półtorej godziny dyskutowaliśmy z zagranicznym inwestorem na wspólnej wideokonferencji. Jego przedstawiciele zapowiedzieli się, że w okolicach 7 października przylecą do Polski, żeby tu na miejscu dalej rozmawiać. Jeśli chodzi natomiast o to kto chciałby sprzedać swoje akcje to to pytanie trzeba zadać nie mnie, ale akcjonariuszom klubu.

Zdradzi pan skąd jest ten inwestor? Mam nadzieję, że nie z Malezji, bo próba nabycia przez biznesmena z tego kraju Wisły Kraków była farsą.
Na pewno nie chodzi o Malezję. To jest poważny inwestor, ale wszystko co teraz więcej powiem będzie odbierane w kategoriach obietnic, tymczasem ja o zagranicznym inwestorze mówię po to, żeby pokazać kibicom, że nie ograniczamy się w Ruchu tylko do wyciągania ręki po pieniądze z miasta czy sponsorów, którzy już są z nami, ale szukamy szerzej, także za granicą,
bo miejsce Ruchu nie jest w III lidze, lecz w Ekstraklasie.

W Chorzowie wiele dyskutuje się o budowie nowego stadionu, ale rozpoczęcie prac jest ciągle przekładane w czasie. Tymczasem bez nowoczesnego obiektu trudno będzie Niebieskim wrócić do piłkarskiej elity.
Bez nowego stadionu klub nie będzie się rozwijał, dlatego musimy doczekać się na Cichej nowoczesnego obiektu, bo przecież ten, na którym teraz grają piłkarze Ruchu, powstał w 1935 roku. Przykłady Legii Warszawa, Górnika Zabrze czy Wisły Kraków dobitnie pokazały, że nowy stadion jest dla przyszłości klubu rzeczą najważniejszą. Prezydent miasta Andrzej Kotala i pracownicy Urzędu Miasta Chorzowa muszą zrobić wszystko co w ich mocy, żeby ten stadion powstał. Przy tej okazji chciałem przekazać mój apel do mieszkańców Chorzowa. Nowy stadion ma służyć nie tylko piłkarzom Ruchu i jego kibicom. Ten obiekt ma być centrum kultury i rozrywki, miejscem, gdzie będą się odbywać koncerty i rozmaite eventy, konferencje naukowe, gospodarcze czy polityczne. Nowy stadion w Chorzowie ma tętnić życiem i służyć całemu miastu, być naszym dobrem wspólnym dlatego gorąco namawiam wszystkich chorzowian do poparcia tej inicjatywy. Nowy stadion na Cichej po prostu musi powstać.

Piłkarze Ruchu po kiepskim początku sezonu grają coraz lepiej. W ostatnich pięciu meczach ligowych zdobyli 11 pkt. Czy po trzech kolejnych spadkach doczekamy się w końcu awansu Niebieskich?
Wszyscy o tym marzymy, ale mówienie o awansie jest zdecydowanie przedwczesne. Głównym celem jest w tej chwili zbudowanie silnego zgranego zespołu, który ma pokazywać na boisku wolę walki. Budowa drużyny trwa dwa sezony, a ci chłopcy pod wodzą trener Łukasza Berety trenują razem ledwie parę miesięcy.

Rozmawiał: Jacek Sroka

Nie przegapcie

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera