- To było przeżycie autora tekstu, czyli Bogdana Olewicza, który kiedyś, w młodości, przyjaźnił się z Andrzejem Mogielnickim i Zbyszkiem Hołdysem. "Autobiografia" to takie wspomnienie z wczesnej młodości, kiedy mieli po szesnaście, siedemnaście lat. Chcieli stworzyć coś wielkiego i stworzyli - powiedział Markowski w jednym z wywiadów.
"Autobiografii" nie zabraknie podczas sobotniego (13 marca) jubileuszowego koncertu Perfectu w katowickim Spodku. Trzydzieste urodziny tej legendarnej rockowej grupy zapowiadają się wyjątkowo.
Muzycy nie zastanawiali się długo nad wyborem miejsca urodzinowego show. Spodek zapisał się w historii grupy szczególnie, przede wszystkim za sprawą publiczności. Zwłaszcza koncert z 1994 roku, kiedy kilka tysięcy słuchaczy aplauzem dało Grzegorzowi Markowskiemu odpowiedź na najważniejsze pytanie: czy jest sens grać dalej...
Ponad 200 piosenek w repertuarze grupy to imponujący wynik. Muzycy mają taki worek przebojów, że mogliby co chwila zmieniać rozpiskę koncertową. Ale pamiętają też o oczekiwaniach fanów. Do dzisiejszego występu w Spodku przygotowywali się od dłuższego czasu.
- Mamy lekką tremę, taki koncert zdarza się raz na trzydzieści lat. To ważny jubileusz, bo nie wiadomo jak życie się ułoży i czy będzie nam dane świętować 35-lecie - mówił Piotr Szkudelski perkusista grupy, miesiąc temu, podczas wizyty Perfectu w naszej redakcji.
Sobotni wieczór upłynie pod znakiem największych hitów. Jak przystało na koncert z okazji trzydziestolecia, jego program został podzielony na trzy części: akustyczną, rockandrollową i symfoniczną.
Ta ostatnia odsłona jest dobrze znana śląskim fanom, bo to w Spodku w 2003 roku grupa zaprezentowała po raz pierwszy projekt "Perfect Symfonicznie".
- Uważam, że żywot piosenki jest taki: można ją zagrać oryginalnie, można ją zagrać z orkiestrą i można ją zagrać unplugged. To jest tak jak z kobietą, ubiera się w różne szaty choć jest tą samą istotą - stwierdził Markowski w jednym z wywiadów.
Perfect zdradził nam kilka szczegółów dotyczących tego występu. W pierwszej, akustycznej części m.in. usłyszymy utwory: "Wieczorny przegląd moich myśli" oraz "Pepe wróć". W rockowej odsłonie Perfect zaprezentuje m.in. przeboje: "Ale wkoło jest wesoło" oraz "Chcemy być sobą".
Ostatnia część koncertu zapowiada się najbardziej okazale. Wszystko za sprawą liczącej 80 osób orkiestry symfonicznej, która sprawia, że przeboje Perfectu stają się bardziej dostojne. W tej szczególnej oprawie nie mogło zabraknąć utworu "Niepokonani".
Całość występu ma się zamknąć w dwóch godzinach. - Koncert powinien trwać tyle, żeby nie zmęczyć pęcherza - żartuje wokalista grupy.
Do urodzin Perfectu szykują się nie tylko sami muzycy, ale również ich fani. Fan Club Adrenalina (Oficjalny Serwis Zespołu Perfect) zachęca wszystkich, aby do Spodka zabrali... latarki!
- W akcji "latarka"chodzi o to, aby jak najwięcej osób włączyło latarki kieszonkowe podczas koncertu. Aby efekt był jak najlepszy, w pewnym momencie zostanie wyłączone oświetlenie w hali Spodka. Wtedy grupa Fan Clubu zacznie świecić swoimi i to będzie znak, żeby inni zrobili to samo - mówi Mariusz Lenarczyk z FC Adrenalina.
Ci, którzy zapomną, będą mieli szansę "załapać się" na jedną z kilkuset latarek, które na miejscu rozdawać będą członkowie FC.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?