Wigry - Podbeskidzie 0:5. Górale prężą muskuły przed starciem z liderem [RELACJA]

W następny weekend Podbeskidzie czeka spore wyzwanie, jakim będzie starcie z Rakowem Częstochowa. Do pojedynku z liderem Górale przystąpią jednak podbudowani, bo w niedzielę zanotowali najwyższe ligowe zwycięstwo od ośmiu lat!

Bielszczanie mieli powody, by jechać do Suwałk z duszą na ramieniu. Jak dotąd nigdy nie przywieźli stamtąd nawet punktu (porażki 0-2 i 0-3), a na wygraną w lidze czekali już od pięciu kolejek. Byli jednak zdeterminowani, by przełamać złe passy i od pierwszych minut zdominowali gospodarzy.

W pierwszej połowie show należało do Przemysława Płachety. 20-letni skrzydłowy dopiero tydzień temu zadebiutował w wyjściowym składzie Podbeskidzia i w meczu z Sandecją był jednym z wyróżniających się zawodników. Przy dwóch szansach zabrakło mu skuteczności, ale najwyraźniej zostawił całą amunicję na Wigry. Najpierw celnym strzałem zamknął dośrodkowanie Filipa Modelskiego, a później wykorzystał podanie Łukasza Sierpiny i zachował zimną krew w sytuacji sam na sam z bramkarzem gospodarzy.

W trzech z czterech ostatnich meczów Podbeskidzie traciło prowadzenie i kończyło co najwyżej remisem. Tym razem Górale wyciągnęli jednak wnioski i nie zadowolili się dwubramkową przewagą, a po przerwie ją powiększyli. W roli głównej wystąpił Valerijs Sabala, który chyba chciał przyćmić wyczyn młodszego kolegi z pierwszej połowy. Tuż po przerwie Łotysz sprzed pola karnego załadował piłkę w okienko bramki rywali, a w 59. minucie w zasadzie rozstrzygnął już mecz. Kolejną asystę zaliczył Sierpina, a Sabala głową zdobył swoją siódmą bramkę w sezonie, wysuwając się na prowadzenie w klasyfikacji strzelców pierwszej ligi.

Doskonały występ Podbeskidzia w doliczonym czasie gry zwieńczył były piłkarz Wigier, Miłosz Kozak, trafiając do siatki po strzale z dystansu. - Nasz plan, który przygotowaliśmy na to spotkanie zrealizowaliśmy bardzo dobrze. Cieszę się, że wygraliśmy przekonująco z bardzo dobrym zespołem - ocenił trener gości, Krzysztof Brede. Bielszczanie osiągnęli najwyższe ligowe zwycięstwo od sierpnia 2010 roku, gdy w pamiętnym meczu przy Bukowej rozgromili GKS Katowice 6-1. W sobotę ich siłę zweryfikuje lider z Częstochowy.

Wigry Suwałki 0-5 Podbeskidzie Bielsko-Biała
Przemysław Płacheta 17', 22', Valērijs Šabala 53', 59', Miłosz Kozak 90'

Wigry: Damian Węglarz - Paweł Olszewski, Adrian Piekarski, Arkadiusz Najemski, Jonatan Straus - Karol Mackiewicz, Damian Pawłowski, Martin Adamec, Filip Karbowy (88' Dawid Polkowski), Robert Bartczak (65' Piotr Kwaśniewski) - Aron Stasiak (62' Paweł Kaczmarczyk).

Podbeskidzie: Wojciech Fabisiak - Filip Modelski, Kamil Wiktorski, Mavroudís Bougaḯdis, Paweł Oleksy - Przemysław Płacheta (75' Kacper Kostorz), Guga Palawandiszwili, Adrian Rakowski (73' Michał Rzuchowski), Roberto Gandara, Łukasz Sierpina - Valērijs Šabala (76' Miłosz Kozak).

żółte kartki: Adamec, Piekarski - Modelski, Wiktorski, Šabala.

sędziował: Jacek Małyszek (Lublin)

POLECAMY PAŃSTWA UWADZE: