Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wisła: ciężarówki robią skrót, bo ktoś kradnie znaki drogowe?

Łukasz Klimaniec
Łukasz Klimaniec
30-tonowe auta rozjeżdżają Wisłę i straszą turystów. W tajemniczych okolicznościach giną znaki zakazu. Liczysz na ciszę i spokój w Wiśle? Zapomnij! Ciężarówki przewożące kruszywo i materiał budowlany nie dadzą ci tego luksusu.

Skracają drogę do Bielska-Białej i Zwardonia i wybierają trasę przez Przełęcz Salmopolską czy Kubalonkę rozjeżdżając wiślańskie drogi. A więc te, po których poruszają się turyści wypoczywający w wiślańskich dolinach.

- Jeżdżą bardzo szybko i nerwowo. Stanowią zagrożenie dla pieszych i innych kierowców. Tydzień temu o mało co nie zderzyłem się czołowo z taką ciężarówką - przyznaje Paweł Brągiel, szef Stowarzyszenia Przyjaciół Miasta Wisły Imko Wisełka.

Dodaje, że to problem, który doskwiera Wiśle od kilku lat, gdy w okolicy Bielska-Białej i Żywca rozpoczęły się inwestycje związane z budową dróg ekspresowych oraz obwodnic miast. Jego zdaniem, kierowcy 30-40-tonowych ciężarówek, jadąc z miejscowego kamieniołomu, notorycznie skracają sobie drogę wybierając trasę przez Wisłę, by w ten sposób zaoszczędzić czas i pieniądze, bo unikają opłaty viaToll.

Dlaczego ciężarówki jeżdżą po moście, gdzie obowiązuje niższy tonaż?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!