Piłkarze Piasta Gliwice i Wisły Płock po poprzedniej kolejce odczuwali duży niedosyt. Zespół Waldemara Fornalika prowadził z Lechią Gdańsk, ale stracił gola, dwa punkty i szansę na objęcie pozycji liderów tabeli. Płocczanie z kolei z wyniku 3:1 w Lubinie pozwolili gospodarzom na wyrównanie i wciąż znajdują się tuż nad strefą spadkową.
- W lidze jest ciasno, zarówno w górnej, jak i w dolnej połówce tabeli - mówi Fornalik. - Dlatego oba zespoły interesować będzie tylko zwycięstwo, bo trzy punkty gwarantują skok w górę i większy spokój.
Szkoleniowiec gliwiczan ma do dyspozycji wszystkich piłkarzy. W drużynie gości zabraknie za to Mateusza Szwocha i Jakuba Łukowskiego, który strzelił w Lubinie dwa gole, ale doznał kontuzji eliminującej go z gry na dwa miesiące.
Występ w Płocku będzie pierwszym z serii trzech, jakie czekają gliwiczan w ciągu sześciu dni. Po spotkaniu z Wisłą we wtorek zmierzą się z Legią Warszawa w Pucharze Polski, a w piątek w lidze z Wisłą Kraków.
- Wszystkie spotkania rozgrywamy z bardzo mocnymi rywalami, więc musimy dobrze przemyśleć ewentualne rotacje w składzie - zaznaczył trener Fornalik.
To dwunasty mecz tych zespołów. Piast wygrał dotychczas pięć razy, przegrał tylko dwa, a cztery zremisował.
Mecz Wisła Płock - Piast Gliwice poprowadzi Jarosław Przybył z Kluczborka.
Transmisję na żywo przeprowadzi nSport, a tekstową relację na żywo dziennikzachodni.pl.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?