Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Włókniarz Częstochowa nadal nie ma trenera

Leszek Jaźwiecki
Znany jest już skład drużyny Włókniarza Częstochowa, która stanie do walki w żużlowej ekstralidze. Ostatnim nabytkiem "Lwów" został 21-letni jeżdżący do tej pory w Kolejarzu Rawicz Marcel Kajzer. Jedyną niewiadomą jest stanowisko trenera. Pewnym kandydatem wydawał się selekcjoner kadry narodowej Marek Cieślak, który zakończył już swoją misję we Wrocławiu i zamierzał wrócić do Częstochowy. Były żużlowiec Włókniarza zmienił jednak zdanie i związał się z Falubazem Zielona Góra.

- Jesteśmy decyzją trenera Cieślaka trochę zniesmaczeni - przyznaje Michał Święcik, rzecznik częstochowskiego klubu. - Prowadziliśmy zaawansowane rozmowy i wydawało się, że jesteśmy blisko osiągnięcia porozumienia. Trudno, stało się jednak inaczej.

Sytuacja zmusiła częstochowian do szukania nowych kandydatów. W kręgu zainteresowania pozostają nadal Jan Krzystyniak, który prowadził zespół w poprzednim sezonie, były szkoleniowiec Lwów Grzegorz Dzikowski oraz Janusza Stachyra i Romuald Tajchert. Ten ostatni pojawił się na scenie kilka dni temu i jak się okazuje ma największe szanse. - Zaproponował nam dobre warunki, a także zagwarantował, że jest w stanie poprowadzić drużynę z dobrym skutkiem - twierdzi rzecznik prasowy Włókniarza. - Poza tym jest mieszkańcem Częstochowy, więc odejdą nam koszty z wynajęciem mieszkania, a w naszej sytuacji finansowej musimy liczyć się z każdą złotówką - dodaje.

Kibice nie chcą, aby zespół prowadził dalej Krzystyniak. Dotychczasowy szkoleniowiec płaci za otwarte i szczere wypowiedzi. - Trener Krzystyniaka nie owijał niczego w bawełną, nazywał rzeczy po imieniu - broni szkoleniowca rzecznik klubu. - Nie można mu niczego zarzucić osiągnął swój cel, utrzymał drużynę w ekstralidze.

Za Dzikowskim przemawia to, że ma dobry kontakt z zawodnikami, zwłaszcza z braćmi Artiomem i Grigorijem Łagutami.

O stanowisko trenera Włókniarza ubiegał się także Janusz Stachyra, który przed laty reprezentował barwy częstochowskiego klubu. Jego kandydatura jednak szybko przepadła.

- Już jako zawodnik pokazał, że jest profesjonalistą, jego zaletą jest również to, że ma podobny charakter do Cieślaka. Po długiej debacie jednak uznaliśmy, że Janusz jeszcze ma czas, że jeszcze nie jest jego pora - argumentuje Święcik.

Trenera Włókniarza poznamy w przyszłym tygodniu. Menedżerem zespołu w tym sezonie będzie Jarosław Dymek. Juniorami zajmie się były klubowy, a później także Rune Holty mechanik Andrzej Puczyński. Pomagać mu będzie Wiktor Jastrzębski.

Pierwszy sparing zaplanowany jest na 19 marca. W niedzielę żużlowcy Włókniarza powalczą na torze kartingowym ścigając się w Grand Prix Częstochowy (początek 12.).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!