Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2014: Kandydują na do widzenia PO

Marcin Zasada
A W Katowicach, Bytomiu i Czeladzi politycy PO wolą iść do wyborów na własną rękę. Albo muszą. Samowolka posła, byłego senatora i prezydenta. Ekspert: "Sygnał, że w dołach partii źle się dzieje"

Trzej znani politycy - nie pierwszoplanowi, ale też nie szeregowi, opuszczają regionalną Platformę Obywatelską. Trzej politycy, ale jeden motyw - brak porozumienia z władzami partii w związku z nadchodzącym rozdaniem samorządowym i obsadą kandydatów w lokalnych wyborach prezydenckich.

Najpierw był poseł Jerzy Ziętek - opuścił PO, gdy ta sposobiła się do złożenia hołdów Piotrowi Uszokowi. Ziętek nie potwierdzał swoich prezydenckich aspiracji w Katowicach, ale od początku wiadomo było, że w jego rezygnacji chodziło o coś więcej niż tylko protest przeciwko poparciu partii dla Uszoka.

Partia żegna, ale może przyjmie zwycięzcę

- W Platformie wiadomo było, że chciałbym wystartować. Czułem, że w Katowicach jest szansa na zmianę, a partia nie chciała wystawić swojego kandydata. To było dla mnie niezrozumiałe - mówił nam jeszcze przed rezygnacją z udziału w wyborach obecnego prezydenta miasta, które zaskoczyło również szefów PO, bo nagle okazało się, że własny kandydat jednak by się przydał.
Gdyby Ziętek, parlamentarzysta od 7 lat, wcześniej radny sejmiku, nie rzucił partyjną legitymacją, zostałby i tak z partii wyrzucony. Za samowolkę. To samo w Czeladzi groziło byłemu senatorowi, obecnie wiceprezydentowi Sosnowca, Zbigniewowi Szaleńcowi. On od dawna nie ukrywał, że planuje powalczyć o burmistrzostwo w swoim mieście. Partia wolała jednak Marka Mrozowskiego, człowieka, który cztery lata temu został pozbawiony tego stanowiska głosami mieszkańców (wybory z Mrozowskim wygrała Teresa Kosmala).

- Nie zgadzałem się z tą decyzją, więc zamiast partii wybrałem Czeladź - wyjaśnia Szaleniec, który przed zasiadaniem w Senacie był też wiceburmistrzem Czeladzi.

Razem z nim z partii ma odejść co najmniej kilkunastu lokalnych działaczy, którzy, jak zapowiada były senator, znajdą się na listach jego komitetu: Czeladzkiej Inicjatywy Samorządowej. Najciekawsza w tym jest nieoficjalna informacja z kręgów PO, że w przypadku zwycięstwa w wyborach na burmistrza, partia… chętnie przyjmie Szaleńca z powrotem w swoje szeregi.
- Trudno przesądzać, co będzie po wyborach. Swoim odejściem z PO nie palę mostów, mam nadzieję na współpracę z Platformą, podobnie jak z innymi ugrupowaniami, dla dobra miasta - odpowiada polityk.

Byli politycy Platformy odbiorą jej głosy?

Znacznie bardziej emocjonalne może być rozstanie z Platformą Piotra Koja, byłego prezydenta Bytomia, odwołanego w referendum w 2012 roku. Choć nominatem PO wyborach prezydenckich jest poseł Jacek Brzezinka, Koj zarejestrował swój własny komitet. Zgodnie z tegoroczną uchwałą zarządu krajowego partii, na startowanie w wyborach z innej listy wymagana jest zgodna władz ugrupowania.

- Mamy demokrację, każdy ma prawo do kandydowania. Ale jeśli Koj się na to zdecyduje, zostanie skreślony z listy członków PO - mówi nam poseł Brzezinka. - Dziwię się, że decyduje się na taki ruch po odwołaniu w referendum. Szanse ma minimalne, a Bytom ma inne problemy niż polityczne zamiary Koja.

Problemy w Bytomiu będzie też mieć PO, bo jeśli Piotr Koj komuś odbierze głosy, to właśnie Platformie. Podobnie jak Jerzy Ziętek w Katowicach i Zbigniew Szaleniec w Czeladzi. Jakie są ich szanse w samorządowej batalii bez partyjnej rekomendacji?
- W Bytomiu i Katowicach zerowe. W Czeladzi większe, bo miasto jest mniejsze i do zwycięstwa nie trzeba tak szerokiego poparcia różnych grup społecznych - uważa dr Marcin Gacek, politolog z Uniwersytetu Śląskiego.

Dr Gacek podkreśla też, że exodus lokalnych polityków to nie tylko strata wyborcza czy osobowa, ale też, może przede wszystkim, wizerunkowa dla rządzącej partii.

- Również elektorat Platformy dostaje czytelny sygnał, że w partyjnych dołach źle się dzieje, trwają jakieś rozgrywki i nominacje wyborcze nie odbywają się w zgodzie z wolą lokalnych struktur - komentuje nasz ekspert. - Platforma odczuje ten ubytek, szczególnie gdy jej wyborcy rozszczepią swoje głosy na człowieka partii i byłego człowieka partii. To może być atut kandydatów konkurencyjnych ugrupowań w Katowicach, Bytomiu czy Czeladzi.


*Oceniamy prezydentów miast. Wielki plebiscyt DZ [GŁOSUJ NA TAK LUB NIE]
*QUIZ DZ: Czy znasz polskie komedie. Cytaty z kultowych filmów. Sprawdź się
*Miss siatkówki. Jak cheerleaderki zagrzewają siatkarzy do walki w mistrzostwach świata [ZDJĘCIA]
*Kto ma zagrać na meczu otwarcia stadionu Górnika Zabrze? ZAGŁOSUJ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!