Bytom: Blok na Energetyki 4b musi być rozebrany. Zdążą przed świętami?
Na otrzymanie tej decyzji, żeby podjąć już konkretne działania czekał też Joachim Michalik, prezes Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, zarządca.
- Sama rozbiórka z naszych wstępnych rozeznań, powinna nie potrwać dłużej niż 2 tygodnie. Konieczna będzie ewakuacja też sąsiednich lokali. - W sumie 10 z części 4 c. Chcielibyśmy tak wszystko zorganizować, żeby lokatorzy wrócili na święta do swoich mieszkań - zapewnia.
A co z lokatorami, których mieszkania obrócą się w gruz?
- W dwóch przypadkach, gdzie byli najemcy, już mają mieszkania. Dwa kolejne przypadki to osoby, które miały mieszkania dodatkowe. Poszkodowany i sprawca nadal w szpitalu. Jedna rodzina już w zasadzie zdecydowała się na propozycję mieszkania na Nickla. Pozostałe 4 też dostały propozycje, mają czas na decyzję do 12 grudnia, jak się nie zdecydują, będziemy szukać dla nich innych - mówi prezes.
CZYTAJ KONIECZNIE:
WYBUCH GAZU W BYTOMIU MIECHOWICACH: SPRAWCA PRZYZNAŁ, ŻE CHCIAŁ POPEŁNIĆ SAMOBÓJSTWO
Przyznaje, że rozmawiał też z SRK, które ma wolne mieszkania, bo rodziny nie ukrywają, że zależy im najbardziej na mieszkaniach w tej samej dzielnicy.
Iwona Drozdowska z rodzicami i dwuletnią córeczką Leną zdecydowali się na mieszkanie przy ul. Nickla. Do remontu.
- Na Energetyki mieliśmy trzy pokoje, tu są dwa no i czeka nas remont - mówi. - W tamto mieszkanie włożyliśmy dużo pracy i serca, tutaj będziemy starali się zrobić wszystko tanim kosztem, bo trauma została. Już chyba zawsze będziemy myśleli, że coś może się stać z naszym mieszkaniem - podkreśla.
CZYTAJ KONIECZNIE:
WYBUCH GAZU W BYTOMIU: DOM ZNISZCZONY. GDZIE SPĘDZIĆ ŚWIĘTA
Rodziny w większości nie były ubezpieczone. A jeśli już - to od zalania, pożaru. Nikt nie myślał o wybuchu gazu
- Wolelibyśmy już, żeby się to stało przez tąpnięcie, a nie przez sąsiada - wzdycha pani Iwona. O samym sąsiedzie wiele nie wiedzieli. Wprowadził się dwa tygodnie wcześniej. Dodaje też, że martwią się kwestią sfinansowania pobytu i jak najszybciej chcieliby opuścić hostel.
- Nawet mówiliśmy, że może gdzieś wynajmiemy, będzie taniej. Ale zarządca poinformował, że będziemy takie rzeczy ustalać na zebraniu zarządu. A ono jest dopiero 17 grudnia! - mówi.
Joachim Michalik zapewnia, że będzie się starał, aby pieniądze za hotel nie musiały być zwracane z ubezpieczenia wspólnoty (czyli de facto z kieszeni mieszkańców).
- Na początku przedstawiciele miasta mówili, że będzie konieczny zwrot, we wtorek zapadła decyzja, że za jeden tydzień nie będą chcieli, a będziemy starali się ich przekonać, aby objęło to cały pobyt - mówi Michalik. Ubezpieczyciel wypłacił już zaliczkę - około 300 tysięcy złotych. - Tak naprawdę po rozbiórce będziemy wiedzieli, ile z tych pieniędzy zostanie - dodaje. Od czwartku, 11 grudnia będzie też działało konto dla poszkodowanych.
*Kto wygrał wybory w Twoim mieście? ZOBACZ WYNIKI WYBORÓW 2014
*Nowe władze woj. śląskiego: Koalicja PO, PSL, SLD. Marszałek Saługa. Zarząd wybrany
*Niesamowote zdjęcia nocne Katowic. Takich Katowic jeszcze nie widzieliście [ZOBACZ ZDJĘCIA]
*Śląsk Plus - pierwsza rejestracja za darmo. Zobacz nowy interaktywny tygodnik o Śląsku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?