Wybuch gazu w Katowicach zniszczył budynek Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego im. J. Rymera
Piątek 27 stycznia był ostatnim dniem ferii dla uczniów z województwa śląskiego. To nie znaczy jednak, że w dniu wybuchu szkoła była pusta. Na szczęście żadnej z 10 osób, które były wtedy w pracy, nic się nie stało.
- Ja byłam ostatni dzień na urlopie, ale w pracy była pani wicedyrektor, pani sekretarka, pani woźna, w sumie około 10 osób. Bardzo mocno to przeżyły. W dobie tego, co dzieje się z Ukrainą, to pierwsza myśl była taka, że coś Putinowi nie zagrało... to był niesamowity strach - mówi Bożena Zając, dyrektor Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego im. J. Rymera.
Mimo, że od tragedii minęło już kilka dni, w szkole wciąż trwają porządki. Dopiero wizyta w środku budynku obrazuje siłę wybuchu i skalę zniszczeń.
- Jest dużo drobnych usterek. Takich pęknięć na ścianach jest sporo, a nie wiemy jeszcze co wyjdzie w międzyczasie - mówi Bożena Zając.
Najbardziej zniszczone są sale w bezpośrednim sąsiedztwie ulicy. Powypadały okna, rozbite są szyby, a na ścianach widać pęknięcia. Działały tu pracownie specjalistyczne. Tydzień przed wybuchem odbyły się w nich egzaminy zawodowe.

- To cud, że nie było dzieci. Na górze mamy sale, w których stoją rzędy ławek pod oknami. Po wybuchu na ławkach leżały całe okna i potrzaskane szyby na ławkach. Gdyby były tu dzieci, to byłoby wielkie nieszczęście - mówi Mariola Weber, wicedyrektor. - W pracowniach też byłaby tragedia, bo roztrzaskane szkło leżało aż pod ścianą - dodaje.
Mimo, że w szkole nie było uczniów, to w pracowni, której okna wychodzą na zniszczony budynek plebanii, było naprawdę blisko tragedii.
- Tu pani miała właśnie wchodzić wieszać firanki. Była 8.30, a o 8.40 by już weszła - wyjaśnia dyrektor. - Dobrze, że nie było jej na drabinie... - dodaje pracowniczka szkoły.

W salach pracowni kilka otworów na okna zostało zasłoniętych dyktą, a w pozostałych wstawione są okna.
- Te okna nie są dobre. One wyleciały, tylko je przybili. Nie wszystkie szyby się potłukły. Proszę zobaczyć, są wstawione "na słowo honoru" - wyjaśniają pracowniczki szkoły.
Uszkodzone zostały nie tylko te okna, które bezpośrednio narażone były na wybuch.
- Wiele okien mamy naruszonych. Tu są wybite i widać, co się działo, ale nawet z drugiej strony mamy okna, które się naruszyły, nie domykają się, są ruchome futryny, przez co w całej szkole jest bardzo zimno - tłumaczy Bożena Zając.
Siła wybuchu była tak duża, że uszkodzone zostały także futryny drzwi. Profil drzwi wejściowych wykrzywił się o kilka centymetrów. Wypadły też wszystkie klatki i odprowadzenia wentylacji. Naruszone zostały również pomieszczenia nie będące w bezpośrednim sąsiedztwie ulicy, tak jak np. gabinet dyrekcji i biblioteka.

- Nawet drzwi od zewnętrznego dziedzińca, z drugiej strony sali gimnastycznej, też nam wyrwało - dodaje woźna.
Co dalej z nauką w Zespole Szkół Przemysłu Spożywczego?
Dzieci i młodzież z Zespołu Szkół Przemysłu Spożywczego im. J. Rymera na razie zostały w domach i uczą się zdalnie. Gdy tylko przygotowane zostaną pomieszczenia w Zespole Szkół Zawodowych nr 3 im. Adama Kocura, wrócą tam do nauki stacjonarnej.
- W tej chwili uczymy zdalnie do końca tygodnia, a później zobaczymy jak to będzie wyglądało, bo jest to bardzo skomplikowany proces. Mamy 13 klas, a tam nie ma 13 pomieszczeń. Nam jest z resztą potrzebne dużo więcej bo są podziały na grupy. Będziemy działać na zasadzie tzw. hybrydy, część będzie miała lekcje stacjonarnie, część będzie miała nauczanie zdalne, ale musimy się nad tym mocno zastanowić, bo tam też nie ma pomieszczeń, gdzie nauczyciel mógłby mieć gabinet i prowadzić zdalne zajęcia - tłumaczy Bożena Zając.
W szkole uczy się ponad 250 osób. Znaczna część z nich uczy się w klasach z profilami zawodowymi, a część tego typu zajęć odbywa się w pracowni.
- Tam nie ma niestety takich pomieszczeń, a nasze pracownie są nieczynne. Będziemy sobie musieli jakoś radzić. Mam nadzieję, że remont nie będzie trwał długo - mówi Bożena Zając. - Na szczęście jesteśmy po egzaminach zawodowych. Mieliśmy je w pierwszym tygodniu ferii, następne będą w czerwcu - dodaje.
Aby wszystko w pełni wróciło do stanu sprzed wybuchu, w budynku konieczny jest remont. Waldemar Bojarun, wiceprezydent Katowic zapewnia, że pokrycie dachowe zostanie wyremontowane, a okna zostaną wymienione w trybie awaryjnym.
Na miejscu wciąż trwa usuwanie skutków piątkowego wybuchu. Jeszcze we wtorek można tu było spotkać pracowników Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego. W ich ocenie remont szkoły nie będzie ani szybki, ani tani. Otwory okienne w budynku ZSPS nie są standardowych rozmiarów, a zatem wymiana stolarki będzie droższa i potrwa dłużej. Podobnie ma być również w kwestii pokrycia dachowego.
Nie przeocz
- Wybuch gazu w Szopienicach. Co mówią świadkowie wybuchu? Co ustalili śledczy?
- Wybuch gazu w Katowicach. Szokujący trop w sprawie tragedii na plebanii
- Już wiadomo, gdzie będą uczyć się dzieci ze szkół w pobliżu zrujnowanej plebanii
- Wybuch gazu w Katowicach. Zginęły dwie kobiety. Strażacy zakończyli akcję
Zobacz także
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Dzieje się w Polsce i na świecie – czytaj na i.pl
Polecane oferty
kup teraz

HUAWEI Watch Fit 2 Active Czarny
Ekran AMOLED o przekątnej 1.74 cala z ultrawąskimi…
kup teraz

Withings ScanWatch (HWA09-model 3-All-Int)
Withings ScanwatchPierwszy hybrydowy smartwatch z …
kup teraz

Samsung Galaxy Watch5 Pro SM-R920 45mm Czarny
Waga: 46,5 gWymiary: 45,4 x 45,4 x 10,5 mmTyp (dam…
kup teraz

Amazfit GTS 3 Czarny
Amazfit GTS 3 Graphite Black Amazfit GTS 3 to potę…
kup teraz

Amazfit GTR 3 Pro Brązowy
Duży ekran Ultra HD Amoled. Zaprojektowany w klasy…
kup teraz

GARMIN Fenix 7 Srebrno-szary (100254001)
Jest 7 dni w tygodniu, a zegarki z serii fēnix 7 s…
Francja podwyższy wiek emerytalny. Protesty na miarę żółtych kamizelek