Wypadek w Tatrach. Zwłoki lekarki odnaleźli w niedzielę ok. godz. 10 rano turyści wędrujący szlakiem na Rysy w Tatrach. Turystka, która zginęła w Tatrach była poszukiwana od sobotniego wieczora przez TOPR. Najprawdopodobniej poślizgnęła się i spadła z dużej wysokości.
- Poszła w góry sama. Najpierw poszukiwali jej ratownicy. W niedzielę rano do akcji ruszył śmigłowiec ratunkowy. Jednak nic nie wypatrzył - relacjonuje Jakub Hornowski, ratownik dyżurny TOPR.
W Tatry katowiczanka wybrała się na weekend z mężem, w poniedziałek miała wrócić do pracy. Od 2008 roku zatrudniona była jako lekarz-ortopeda na oddziale chirurgii urazowo-ortopedycznej w Szpitalu nr 2 w Mysłowicach.
- Wspaniały człowiek, dobry specjalista, zawsze otwarty na potrzeby pacjentów. Złego słowa nie można było o niej powiedzieć - mówi pogrążona w smutku Ewa Fica, dyrektorka Szpitala nr 2.
Pogrążony w żałobie jest również cały personel placówki. Na godz. 12 jego szefowa zwołała specjalne spotkanie. Będą na nim omawiane kwestie organizacyjne szpitala, jak i uczestnictwa w pogrzebie. Lekarka po weekendzie miała w poniedziałek wrócić do pracy. Była mężatką, osierociła córkę.
*Najpiękniejszy Rynek w woj. śląskim jest w... ZAGŁOSUJ i ZMIEŃ WYNIK
*Matura 2013: Pytania egzaminacyjne na 100 proc. ZOBACZ
*Nudyści już zawitali na plaże ZOBACZCIE, gdzie spotkacie naturystów w woj. śląskim
*Tak zdasz egzamin na prawo jazdy kat. A na motocykl ZDJĘCIA i WIDEO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?